Sygnity wystąpiło do sądu okręgowego w Warszawie o zapłatę kwoty około 48,6 mln zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie przeciwko Skarbowi Państwa. Chodzi o nieodebrane przez CSIOZ, a zamówione lata temu systemy informatyczne.
Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia jest państwową jednostką budżetową powołaną przez ministra zdrowia. Odpowiada m.in. za monitorowanie planowanych, budowanych i prowadzonych systemów teleinformatycznych na poziomie centralnym i regionalnym. Wdraża a także monitoruje projekty informatyczne w ochronie zdrowia.
Roszczenie Sygnity - jednego z największych producentów oprogramowania - dotyczy umowy zawartej z CSIOZ w czerwcu 2012 roku. Jej przedmiotem było zaprojektowanie, realizacja i nadzór gwarancyjny podsystemów informatycznych. Ich zadaniem miało być gromadzenie danych, analiza i udostępnianie zasobów elektronicznych.
Spółka domaga się trzech świadczeń pieniężnych. Przede wszystkim chodzi o wynagrodzenie z tytułu prac wykonanych i przedstawionych do odbioru, których zamawiający jednak nie odebrał.
Spółka stoi na stanowisku, że prawidłowo zrealizowała wszystkie produkty, do których wykonania była zobowiązana zgodnie z zapisami umowy, a zamawiający nie odebrał ich pomimo pozytywnego zakończenia testów akceptacyjnych. Natomiast niewykonanie pozostałej części przedmiotu umowy przez Sygnity spowodowane zostało przyczynami leżącymi po stronie zamawiającego.
W związku z tym Sygnity - zdaniem zarządu - uprawniona jest do uzyskania całości wynagrodzenia za dostarczone produkty oraz gotowość do wykonania pozostałych usług w ramach umowy.
O zakończeniu współpracy wiadomo już od grudnia 2015 roku. Wtedy Ministerstwo Zdrowia skarżyło się na opóźnienia w pracach swoich kontrahentów. Informowało wtedy, że od czasu podpisania pierwszych umów z wykonawcami systemu kilka lat wcześniej, mimo że osiągnięto ostateczne terminy wdrożenia funkcjonalności, nadal nie udostępniono żadnych usług dla pacjentów.