Już prawie 4 procent tracą notowania przewoźnika Lufthansa na giełdzie we Frankfurcie. To efekt najnowszych doniesień w sprawie katastrofy samolotu w Alpach.
Według najnowszych informacji przyczyną wtorkowej katastrofy samolotu Germanwings we francuskich Alpach mogło być celowe działanie pilota, który został sam w kabinie. Według ustaleń prokuratury drugi pilot najprawdopodobniej świadomie doprowadził do zniszczenia maszyny. W katastrofie zginęło 150 osób, w tym 144 pasażerów i 6 członków załogi.
Podane dziś szokujące informacje mają wyraźny wpływ na notowania Lufthansy na giełdzie we Frankfurcie. Germanwings jest bowiem spółką zależną niemieckiego przewoźnika. Przed godziną 15 akcje Lufthansy tracą już prawie 4 procent wobec wczorajszego zamknięcia. W skali pięciu ostatnich sesji ten spadek przekracza już 7 procent.
Cała sytuacja zbiegła się z i tak już bardzo nerwową atmosferą u niemieckiego przewoźnika. Zarząd Lufthansy od dłuższego czasu zmaga się problemem strajków wśród pilotów. Tylko w ubiegłą sobotę Lufthansa wykreśliła ze swojego rozkładu około 70 połączeń. Piloci domagają się m.in. zachowania przywilejów emerytalnych. Spór z zarządem Lufthansy trwa od roku. W tym czasie piloci strajkowali już dwanaście razy.