Stopa bezrobocia rejestrowanego ukształtuje się na poziomie 7% na koniec tego roku, poinformował wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed, podtrzymując wcześniejsze szacunki.
"Jeśli chodzi o prognozy dotyczące bezrobocia - pojawiły się doniesienia, że może być poniżej 7% pod koniec roku, ale ja bym pozostawał przy tym, że będzie na poziomie 7% pod koniec roku. Gwałtownego spadku nie będzie" - powiedział Szwed podczas konferencji prasowej.
Resort podał dziś, powołując się na dane z urzędów pracy, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 7,7% na koniec kwietnia 2017 r., czyli spadła o 0,4 pkt proc. wobec poprzedniego miesiąca i o 1,7 pkt w ujęciu rocznym. Tak niskiego wskaźniku bezrobocia w kwietniu nie zanotowano od 26 lat.
W kwietniu zarejestrowanych w urzędach pracy było 1,25 mln osób, a więc o 71,9 tys. (5,4%) mniej niż w marcu br. i aż o 269,5 tys. mniej niż rok temu (17,7%). resort zwrócił uwagę, że odnotowano też silniejszy procentowy spadek liczby bezrobotnych w stosunku do roku poprzedniego. Podczas gdy w okresie kwiecień 2017-marzec 2017 liczba osób bezrobotnych zmniejszyła się o 5,4%, w analogicznym okresie rok wcześniej stwierdzono spadek na poziomie 4,9%.
Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji pod koniec kwietnia wyniosła 132,5 tys. I choć zanotowano tu spadek o 37,4 tys. w porównaniu z marcem, nie jest to wcale sytuacja wyjątkowa, podano także.
"Spadek liczby ofert w kwietniu przy ich wzroście we wcześniejszych miesiącach występował co roku od 2009 do 2015 roku. Co prawda rok temu w kwietniu przybyło ofert pracy, ale był to wzrost minimalny - zaledwie o 326 wakatów" - napisał też resort.
W tegorocznej ustawie budżetowej rząd zapisał, że stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec 2017 r. wyniesie 8%.