Japońska firma Takata będzie musiała wymienić poduszki powietrze w kolejnych 2,7 mln aut marki Ford, Mazda i Nissan - poinformował amerykański urząd zajmujący się kontrolą bezpieczeństwa transportu w USA. Choć firma jest na skraju bankructwa część inwestorów giełdowych jeszcze spekuluje na giełdzie, zyskując na akcjach Takaty nawet 40 proc. jednego dnia.
Mamy więc dalszy ciąg problemów producenta, którego wadliwe produkty znalazły się już w dziesiątkach milionów samochodów na całym świecie. Chodzi o zastosowany w poduszkach chemiczny środek, który jak się okazuje, może powodować ich wybuchanie. System nadmuchiwania wykonano z wykorzystaniem azotanu amonu, który w miarę starzenia się i długotrwałego wystawienia na wysokie temperatury stawał się lotny. To prowadziło do eksplozji.
Do tej pory władze w USA powiązały z eksplozjami systemu wypełniania poduszek powietrzem aż 16 wypadków śmiertelnych. Około 180 osób było rannych.
Na początku tygodnia media informowały o kolejnej ofierze. Do zdarzenia doszło w samochodzie marki Honda. 81-letni mężczyzna podczas naprawy auta używał młotka i prawdopodobne jest, że to spowodowało eksplozję ładunku, otwarcie poduszki i śmiertelne ranienie go w głowę.
Afera z wadliwymi poduszkami powietrznymi skutkuje ogromnymi problemami finansowymi Takaty. Firma z 80-letnią historią jest na krawędzi bankructwa. TK Holdings, amerykańska spółka zależna Takaty zgłosiła już pod koniec czerwca wniosek o bankructwo. Ma do spłaty dziesiątki miliardów dolarów z tytułu zwrotów wyprodukowanych poduszek powietrznych, a do tego toczą się sprawy sądowe przeciwko spółce oraz jej 11 meksykańskim i amerykańskim firmom zależnym.
Od spółki odwrócili się też inwestorzy. Jeszcze na początku roku akcje Takaty notowane na giełdzie w Japonii kosztowały ponad 1000 jenów za sztukę, by w w pierwszych dniach lipca spaść do poziomu kilkunastu jenów. To oznacza straty na poziomie 98 proc.
Są jednak też spekulanci, którzy próbują jeszcze coś ugrać na akcjach. Mimo kolejnego śmiertelnego wypadku z udziałem poduszki Takaty w tym tygodniu i wezwania do wymiany kolejnych milionów poduszek w czwartek notowania giełdowe spółki poszły w górę o 40 proc. Kurs to w tej chwili 105 jenów. Co ciekawe, notowania rosną nie pierwszy raz. Systematycznie idą w górę od tygodnia.