Najbliższe posiedzenie rady nadzorczej Tauron Polska Energia odbędzie się 26 sierpnia. Dopiero wtedy wybrany zostanie nowy przewodniczący. Na wtorkowym posiedzeniu rada się "nie ukonstytuowała" - poinformowała Magdalena Rusinek z biura prasowego spółki.
Jak napisano w komunikacie, porządek obrad posiedzenia 26 sierpnia przewiduje wybór przewodniczącego oraz wiceprzewodniczącego rady.
7 sierpnia rezygnację - bez podania przyczyn - złożył przewodniczący rady nadzorczej Tauronu Antoni Tajduś - jeden z pięciu członków rady powołanych przez Skarb Państwa. Wcześniej Tauron podawał też w komunikacie, że resort skarbu odwołał ze składu rady Marka Ściążko.
12 sierpnia Skarb Państwa odwołał trzech kolejnych członków rady nadzorczej Tauronu, po czym powołał do niej pięć nowych osób. Odwołani zostali: Agnieszka Woś (która równocześnie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej rady nadzorczej), Andrzej Gorgol oraz Michał Michalewski. Do nowej rady nadzorczej powołano tego dnia Grzegorza Barszcza, Beatę Chłodzińską, Piotra Ciacha, Katarzynę Kosińską oraz b. prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosława Zagórowskiego. Rada nadzorcza Tauronu PE liczy dziewięć osób.
Szykują się czystki we władzach?
W ostatnich publikacjach medialnych pojawiały się doniesienia o "poważnym spięciu na linii zarząd Tauronu - resort skarbu" - mogącym pogrzebać plan ratunkowy dla górnictwa. Jak podała "Rzeczpospolita", wkrótce ma się zebrać rada nadzorcza spółki, by omówić warunki zakupu kopalni Brzeszcze. "Rz" sugerowała, że stanowiska w związku ze sprawą mogą stracić członkowie zarządu Tauronu.
W ub. tygodniu prezydium rady społecznej grupy Tauron skierowało do ministra skarbu oświadczenie, w którym wyraziło "głębokie zaniepokojenie" wydarzeniami i ostatnimi informacjami dotyczącymi kwestii przejęcia kopalni Brzeszcze przez koncern.
Kopalnia Brzeszcze to jeden z dawnych zakładów Kompanii Węglowej - wydzielony z niej i przejęty przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Styczniowe porozumienie rządu ze związkami zapowiadało poszukiwanie dla Brzeszcz inwestora. W maju br. Tauron podpisał list intencyjny ws. ewentualnego nabycia części aktywów tej kopalni.
Jednak w komunikacie z 4 sierpnia zarząd Tauron Polska Energia podał, że z uwagi na ryzyko zwrotu niedozwolonej pomocy publicznej oferta zostanie złożona jedynie w przypadku sprzedaży aktywów przez SRK w trybie przetargu publicznego. Za kluczowe koncern uznał też m.in. przeprowadzenie procesu restrukturyzacji tych aktywów przez SRK.
Spółka podała wtedy, że z uwagi na to ryzyko oferta zostanie złożona tylko w przypadku sprzedaży aktywów przez SRK w trybie przetargu publicznego, a oferta będzie opiewała na "symboliczną złotówkę" i zostanie złożona przez spółkę celową (SPV), do której przystąpią partnerzy, w tym Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego.
Tauron stawia warunki
Zarząd Tauronu zaznaczył również, że przed ostatecznym kupnem aktywów, SRK powinna przeprowadzić ich restrukturyzację, obejmującą m.in.: obniżenie poziomu zatrudnienia stałego do 828 etatów, zatrudnienie do 715 osób w formie outsourcingu, zmianę obecnego systemu wynagrodzeń na motywacyjny (ok. 5 tys. zł części stałej wynagrodzenia plus część zmienna zależna od osiąganych wyników finansowych) oraz poniesienie wcześniej zaplanowanych - w związku z wydzieleniem aktywów - niezbędnych wydatków na system wentylacyjny.
W odpowiedzi na zadane przez PAP pytania w sprawie zmian w RN Tauronu przedstawiciele MSP oświadczyli, że dobór członków rady nadzorczej w spółce tak istotnej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju powinien być prowadzony z uwzględnieniem aktualnej polityki resortu. MSP zaznaczyło też, że Skarb Państwa, odwołując i powołując swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej Tauron Polska Energia, skorzystał z przysługującego mu prawa, a nowi członkowie rady mają realizować nadzór i kontrolę procesów zachodzących w spółce.
Przedstawiciele MSP przypomnieli zarazem, że przedsiębiorstwa energetyczne są spółkami prawa handlowego, są notowane na giełdzie i Skarb Państwa jest tylko jednym z ich akcjonariuszy. "Jakiekolwiek podejmowane przez nie działania muszą być uzasadnione ekonomicznie i przeprowadzone na zasadach biznesowych" - zaznaczono w piśmie resortu.
MSP nie skomentowało kwestii zawieranych transakcji i ich warunków, ponieważ jest to kompetencja zarządu.
Z kolei w poniedziałek związki zawodowe z Brzeszcz poinformowały, że nie zgadzają się, aby sprzedaż kopalni odbyła się poprzez przetarg publiczny (powołując się na styczniowe porozumienie z rządem, w myśl którego kopalnia po przeprowadzeniu planu naprawczego miałaby zostać przekazana do państwowej spółki energetycznej). Związkowcy zaapelowali też o spotkanie z zarządem SRK i wiceministrem skarbu Wojciechem Kowalczykiem, aby spisać warunki brzegowe, jakie musi spełnić potencjalny nabywca kopalni.
Rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń Witold Jajszczok w poniedziałkowym oświadczeniu poinformował, że "wbrew pojawiającym się informacjom Spółka Restrukturyzacji Kopalń nie ogłosiła rozpoczęcia postępowania przetargowego dotyczącego sprzedaży KWK Brzeszcze". Zaznaczył, że nie ma też żadnych postanowień w tej sprawie.
Związkowcy przeciwni zmianom warunków przejęcia Brzeszcz
Związki z Tauronu w liście do ministra skarbu sprzeciwiają się próbom wpłynięcia na zarząd tego koncernu "w celu wymuszenia zmian warunków" przejęcia kopalni Brzeszcze. Podkreślają, że nie zgodzą się na "zachwianie funkcjonowaniem" Tauronu Wydobycie i całej grupy.
"Nasze kopalnie przeszły głęboką restrukturyzację, co wiązało się z dużymi wyrzeczeniami górników. Nie były to łatwe procesy - wzbudzały niepokoje społeczne. Jednak dzięki temu dziś spółka wydobywcza grupy Tauron funkcjonuje na zasadach rynkowych i równocześnie daje stabilizację i bezpieczeństwo pracownikom i rodzinom górniczym. Obecna pozycja rynkowa grupy Tauron wynika z faktu, że pozostałe spółki grupy również przeszły głęboką restrukturyzację" - napisali przedstawiciele Prezydium Rady Społecznej.
"Dlatego z wielkim niepokojem śledzimy próby wpłynięcia przez dominującego akcjonariusza na zarząd Tauron Polska Energia, w celu wymuszenia zmian warunków przejęcia kopalni Brzeszcze. Po trudnych procesach restrukturyzacji w grupie, nie ma naszej zgody na doprowadzenie do sytuacji, która zachwieje funkcjonowaniem spółki wydobywczej, a w następstwie całej grupy Tauron" - stwierdzili związkowcy.
Tauron Wydobycie należy w 100 proc. do grupy Tauron. Skupia dwa zakłady górnicze: Janina w Libiążu i Sobieski w Jaworznie. W 2014 r. grupa Tauron wyprodukowała 5,4 mln ton węgla handlowego. Obecnie kopalnie skupione w Grupie zaspokajają ok. 40 proc. jej zapotrzebowania na paliwo.