Szef resortu energii poinformował, że zostały spełnione warunki, wskazane w poprzednim wystąpieniu z 18 września, po których Komisja Europejska (KE) musi podjąć interwencję, w oparciu o przepisy dyrektywy ETS. Podkreślił również, że KE ma instrumenty, których może użyć, np. dysponuje specjalną pulą uprawnień, które może skierować na rynek, aby podnieść podaż i obniżyć ceny, podano w komunikacie.
"Stabilne funkcjonowanie rynku ETS ma bardzo duże znaczenie dla polskiego sektora energetycznego, opartego w dużym stopniu na węglu. Według przepisów dyrektywy ETS sytuacja, w której w określonym czasie cena uprawnień do emisji CO2 wzrośnie odpowiednio mocno, upoważnia Komisję do interwencji. Moim zdaniem takie warunki zostały już spełnione, oczekujemy od Komisji podjęcia zdecydowanych kroków" - powiedział Tchórzewski, cytowany w komunikacie.
Cena uprawnień do emisji dwutlenku węgla wzrosła z ok. 4 euro za tonę w maju 2017 r. do ok. 20 euro za tonę obecnie.