"Pewne procesy, które się toczą, muszą się toczyć swoim trybem bez względu na sytuację polityczną. Jeśli KPWiG skończy pracę w odpowiednim terminie, a sytuacja na rynku będzie taka, żeby spółki mogły debiutować, to nie widzę wskazań, żeby termin wyborów miał jakikolwiek wpływ na debiut tych spółek" - powiedział Żyndul.
"W przypadku Lotosu trudno powstrzymać w tym momencie podniesienie kapitału i pozyskanie środków z rynku na rozwój spółki. Podobna sytuacja jest w PGNiG" - powiedział
Dodał, że termin wyborów nie powinien wywołać ani opóźnienia, ani przyspieszenia tych procesów.
Według źródeł PAP Grupa Lotos i PGNiG liczą na dopuszczenie ich akcji do publicznego obrotu pod koniec kwietnia. Obie firmy informowały wcześniej, że chciałyby zadebiutować na parkiecie w czerwcu. Minister skarbu ma jednak nadal wątpliwości, czy debiuty spółek mają odbyć się w bliskim terminie.
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz zasugerował w środę, że czerwcowy termin wyborów jest bardziej prawdopodobny niż termin jesienny. Sejm 5 maja będzie głosował nad samorozwiązaniem Sejmu.
We wtorek premier Belka zapowiedział złożenie wniosku o wotum zaufania dla rządu w przypadku przyjęcia przez Sejm w piątek wniosku LPR o wotum nieufności dla ministra skarbu.
Żyndul poinformował, że MSP nie wnioskowało do KPWiG o rozpatrzenie prospektów emisyjnych Grupy Lotos i PGNiG w trybie przyspieszonym, tzw. obiegowym.
Według Żyndula, dobrze by było, aby prospekty emisyjne spółek przygotowujących się obecnie do wejścia na giełdę były rozpatrzone do końca czerwca, gdyż od 1 lipca w chodzą w życie nowe przepisy dotyczące prospektów emisyjnych.
"Oczywiście zależy to od tego, jak są te prospekty przygotowane i czy nie trzeba będzie ich uzupełniać. Ale po 1 lipca spółki musiałyby wydawać kolejne środki i angażować się w dostosowywanie prospektów do nowych uregulowań prawnych" - powiedział Żyndul.
"Natomiast same momenty debiutów na giełdzie, zbywania i podnoszenia kapitałów będą głównie uwarunkowane sytuacja na rynku" - dodał.
Zdaniem wiceministra obecna dobra koniunktura na rynku paliw sprzyja debiutowi grupy Lotos.
"Nie wyobrażam sobie, żeby przy tej cenie ropy, gdzie wartość spółek paliwowych rośnie, to był zły moment na debiut. Aż się prosi takiej spółce debiutować na giełdzie, kiedy jest hossa w tej branży" - powiedział Żyndul.
Wiceminister zapytany, czy nie byłby to również dobry moment dla Nafty Polskiej na zbycie akcji PKN odpowiedział, że zbycie akcji PKN Orlen "wymaga szczególnego postępowania i zgody Rady Ministrów".
"Nie wyobrażam sobie, żeby to było możliwe" - powiedział Żyndul.
Wiceminister powiedział również, że Nafcie Polskiej prawdopodobnie nie uda się przygotować rekomendacji dotyczącej posiadanego przez nią 17,6-proc. pakietu akcji PKN Orlen do końca czerwca.
"Nie spodziewam się, że Nafta Polska wyda rekomendację do końca czerwca. Myślę, że na pewno nie" - powiedział Żyndul.
Wcześniej to właśnie Żyndul, który do niedawna był prezesem Nafty Polskiej zapowiadał, że rekomendacja dotycząca ewentualnej sprzedaży pakietu akcji PKN, który ma NP, powstanie do końca czerwca.
"Prezes Nafty Polskiej jest zobligowany protokołem i zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli, aby przedstawić zauktualizowany program dla sektora naftowego" - powiedział Żyndul.
"Czy to będzie jeszcze ten czy nowy, to nikt prezesa Nafty z tego obowiązku nie zwolni" - dodał.