Spadkowa piątkowa sesja mimo wszystko nie popsuła obrazu GPW z całego tygodnia. Wiele spółek ruszyło się z miejsca, można było zarobić nawet 280 procent.
Przez ostatnie pięć sesji doświadczyliśmy zarówno bardzo dużych wzrostów, jak i sporych spadków. Mimo tego, ogólny bilans jest dodatni - WIG20 zyskał 4,5 proc., a WIG 5,22 procent. Liderami wzrostów były, co dawno się nie zdarzyło, indeksy małych i średnich spółek: sWIG80 wzrósł o 6,34 proc., a mWIG40 o 5,57 procent.
Obraz rynku uległ znaczącej poprawie, jednak patrząc od początku roku mamy jeszcze co odrabiać:
To właśnie _ małych _ tych indeksów znaleźli się liderzy tygodniowych wzrostów. Niekwestionowanym wygranym najlepszych inwestycji były akcje spółki AD. Drągowski - pośrednika w obrocie nieruchomościami - które wzrosły w ciągu pięciu sesji aż o 280 procent. Nie wiadomo co uzasadnia takie wzrosty - spółka nie podała żadnego komunikatu.
Spółka | Stopa zwrotu [proc.] |
---|---|
AD. Dragowski | 279,7 |
TelForceOne | 58,05 |
Hutmen | 56,74 |
Novita | 55,56 |
Torfarm | 44,47 |
źródło: Money.pl
O tym jak dobry był to tydzień świadczą najsłabsze wyniki spółek. Prawdziwym przegranym okazały się walory Swarzędza, który ogłosił bankructwo. Jego akcje straciły ponad 55 proc. na wartości. Pozostałe _ nietrafione inwestycje _ nie są już tak spektakularne.
źródło: Money.pl
Oprócz liderów nie można zapominać o _ paliwowym fenomenie _, którego byliśmy świadkami w ubiegłym tygodniu. Media obiegła informacja, że rząd zamierza ściągnąć obowiązek przechowywania zapasów ropy przez spółki paliwowe i sam będzie się tym zajmować. Oznacza to, że spółki otrzymają - jak się szacuje - 5 mld zastrzyku gotówki (rząd będzie musiał wykupić zapasy). Informacja zelektryzowała akcjonariat Orlenu oraz Lotosu - spółki zakończyły tydzień bardzo dużymi jak na tę wielkość kapitalizacji wzrostami odpowiednio: 12,5 i 32,5 procent.
Pojawiły się ważne informacje
Tydzień obfitował w kilka ważnych, żeby nie powiedzieć historycznych, wydarzeń. Rozpoczęliśmy mocnym uderzeniem w postaciplanu sekretarza skarbu USA Timothyego Geithnera. Według niego rząd Stanów Zjednoczonych ma skupić z rynku toksyczne aktywa o wartości do 1 bln dolarów. Wszystko za pomocą kapitału prywatnego, któremu rząd będzie pożyczał na to pieniądze na niski procent.
Nowy plan walki z kryzysem wlał ogromny optymizm na rynki. WIG20 przebił w przeciągu dwóch dni granicę 1550 pkt. i wyraźnie zbliżał się do poziomu 1600 pkt., istotnym z punktu widzenia analizy technicznej i teoretycznie otwierającym drogę do dalszych wzrostów. Amerykański S&P pokonał z kolei granicę 800 pkt., oporu którego nie mógł przebić od połowy lutego.
Money.pl zapytał wówczas analityków co sądzą na temat powstającego właśnie trendu wzrostowego. Według nich _ to nie będzie szybka i przyjemna zwyżka. Zmiany kursów akcji będą szarpane, a inwestorom będą często puszczać __ nerwy _. Co pokazała piątkowa sesja.
W połowie tygodnia byliśmy także świadkamihistorycznej decyzji RPP o obniżeniu głównej stopy procentowej o 25 pb. do poziomu 3,75 proc., najniższego w historii.
Wspomniany okrągły poziom (1600 pkt.) indeks WIG20 pokonał z ogromnym impetem, wzrastając o ponad 5 procent. Ostatnie dwie sesje, a szczególnie ta piątkowa pokazują, że mamy do czynienia z krótkoterminowym trendem wzrostowym, co potwierdziło przebicie 1600 pkt. przez indeks największych spółek, ale trend ten cały czas znajduje się w _ objęciach _ dwuletniej bessy.
Znów poniżej oporu
Wczorajsze 3-proc. spadki na WIG20 sprawiły, że indeks znów znalazł się poniżej 1600 punktów. Negatywnego znaczenia dodają także obroty, który wyniosły 1,3 mld zł na całej giełdzie i były tak samo duże jak przy wzrostach. Oznacza to, że inwestorzy nie są pewni dalszych wzrostów i działają ostrożnie, realizując dosyć szybko zyski.
Jeśli mamy więc kupować akcje to ostrożnie, spodziewając się korekt wzrostów. W tak _ szarpany _sposób indeksy mogą zyskiwać w przeciągu najbliższych tygodni.