, która będzie mogła zostać przeprowadzona w ciągu trzech lat od daty jej uchwalenia - poinformował PAP w środę członek zarządu spółki Jerzy Leśko.
'Z całą pewnością zarząd będzie się ubiegał o uzyskanie od WZA pozwolenia na przeprowadzenie nowej emisji akcji' - powiedział Leśko.
Dodał, że sprawa podniesienia kapitału w drodze nowej emisji akcji powróci w tym roku, po tym jak spółka wycofała się z jego przeprowadzenia w roku ubiegłym.
Jako uzasadnienie podawano wtedy korzystniejsze rozwiązania dotyczące przeprowadzania nowych emisji, zawarte w nowej ustawie o spółkach, która weszła w życie od początku tego roku.
'Przewiduje ona m.in. możliwość przeprowadzenia przez zarząd spółki nowej emisji akcji, zatwierdzonej przez WZA w ciągu trzech lat od daty jej uchwalenia' - powiedział Leśko.
Unimil SA zamierzał w zeszłym roku wyemitować od 100.000 do 509.000 sztuk akcji serii C o wartości nominalnej 10 zł oraz obligacje o łącznej wartości nominalnej od 2 mln zł do 10 mln zł.
Środki pozyskane z emisji akcji i obligacji miały zostać przeznaczone na inwestycje w podniesienie jakości produkowanych prezerwatyw - znacznie powyżej europejskiej normy EN 600 oraz rozwój marketingu i zdobywanie nowych rynków eksportowych w krajach Europy Środkowej i Wschodniej.
Przedstawiciel spółki pytany o spodziewane jej wyniki w tym roku odpowiedział, że na pewno nie będą one gorsze niż w roku ubiegłym.
W 2000 roku Unimil wykazał 3,025 mln zł zysku netto i 21,345 mln zł przychodów ze sprzedaży. Rok wcześniej spółka miała 1,5 mln zł zysku netto i 18,759 mln zł przychodów ze sprzedaży.
W zeszłym roku Unimil wyprodukował ponad 80 mln sztuk prezerwatyw, co daje ponad 20 proc. wzrost w stosunku do roku 1999. Ponad 30 proc. produkcji zostało wyeksportowane na rynki zagraniczne, głównie do Niemiec i państw b. ZSRR.
Inwestorem strategicznym Unimilu SA jest niemiecki producent prezerwatyw Condomi AG, posiadający 74,39 proc akcji i 76,91 proc. głosów na WZA.