"Wzrost liczby maszynistów może cieszyć bo daje nadzieje na zmniejszenie tzw. luki pokoleniowej. Wierzę, że do zmiany trendu przyczyniły się również działania Urzędu Transportu Kolejowego. Jako pierwsi zaczęliśmy alarmować o brakach w tym zespole. Liczę na to, że sytuacja z 2017 roku powtórzy się w kolejnych latach i na kolei będzie przybywać coraz więcej młodych ludzi" - powiedział prezes Ignacy Góra, cytowany w komunikacie.
Na początku 2017 r. na stanowiskach związanych z prowadzeniem pojazdu kolejowego pracowało ponad 16,5 tysiąca osób, w zdecydowanej większości z uprawnieniami maszynisty pojazdu trakcyjnego. W ciągu 12 miesięcy liczba ta przekroczyła 17 tysięcy. Największą grupę stanowią wśród nich osoby w przedziale wiekowym 50-59 lat (41%), a najmniejszą - najmłodsi maszyniści poniżej 30 roku życia (7%), podano w materiale.
"W 2018 r. możliwość przejścia na emeryturę uzyska ponad 700 maszynistów. Natomiast najwięcej maszynistów - powyżej 900 - będzie mogło odejść z zawodu w 2020 r. Biorąc pod uwagę najbliższe 4 lata rynek kolejowy może opuścić prawie 3,5 tysiąca maszynistów" - czytamy dalej w komunikacie.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy udział największego przedziału wiekowego (50-59 lat) zmniejszył się do 41% z 46%. Zwiększył się natomiast udział grupy maszynistów najmłodszych (do 30. roku życia) - do 7% z 6%, a także najstarszych (powyżej 60. roku życia) - do 15% z 12%. W gronie prawie 17 tys. maszynistów jest tylko 30 kobiet posiadających licencję maszynisty, podano także.