Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

GDDKiA wzywa Vistal do zapłaty 20 mln zł. Daje tylko 7 dni

34
Podziel się:

Najpierw było wypowiedzenie umowy, a teraz przyszedł czas na wezwanie do zapłaty kar.

Nie widać końca problemów budowlanej spółki Vistal Gdynia.
Nie widać końca problemów budowlanej spółki Vistal Gdynia. (Shutterstock/jocic)

Najpierw było wypowiedzenie umowy, a teraz wezwanie do zapłaty prawie 20 mln zł. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce rozliczyć się z niezrealizowanego przez Vistal Gdynia kontraktu na budowę obwodnicy.

Budowlana firma z ponad 20-letnim stażem była znana z realizacji specjalistycznych konstrukcji budowlanych. Ostatnio jest głośno o niej ze względu na nierealizowanie kontraktów. W związku z ogromnymi odpisami księgowymi i odmową finansowania działalności przez banki kolejne podmioty zrywają współpracę z Vistalem Gdynia.

Dokładnie dwa tygodnie temu pisaliśmy o wypowiedzeniach dwóch kontraktów drogowych, w tym właśnie jednego ze strony GDDKiA. Teraz mamy ciąg dalszy historii. Urzędnicy wezwali władze spółki do zwrotu zaliczki w wysokości prawie 8 mln zł oraz zapłaty kar umownych w łącznej wysokości blisko 12 mln zł.

Zobacz także: Polimex-Mostostal walczy z GDDKiA. Chodzi nie tylko o autostradę A2

Daje to łącznie 20 mln zł. Kwota sama w sobie jest ogromna, biorąc pod uwagę inne wielomilionowe sumy do zwrotu pozostałym podmiotom, domagającym się zwrotu pieniędzy. Co więcej, GDDKiA dała na uregulowanie płatności zaledwie 7 dni.

Jak czytamy w komunikacie, "roszczenia wynikają z umowy na wykonanie zadania pn. 'Budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej w ciągu drogi krajowej nr 73".

Jej podpisanie nastąpiło w listopadzie 2016 roku, a rozwiązanie dwa tygodnie temu. Odstąpienie było złożone ze skutkiem natychmiastowym. Był to ważny kontrakt - opiewał na prawie 80 mln zł brutto.

Najnowsze wieści nie poprawiają humorów inwestorów. Posiadacze akcji Vistalu w piątkowy poranek wyprzedają akcje spółki. Pierwsze 30 minut handlu na giełdzie przyniosło już 5-procentową przecenę. Od początku roku ich wartość spadła o prawie 90 proc.

Vistal swego czasu przebudowywał jeden z poznańskich mostów nad Wartą, którego waga to 782 tony. Blisko 1600 ton miała konstrukcja dachu hali widowiskowo-sportowej w Szczecinie, za którą także stoi gdańska firma. Wykonywane przez nią projekty wychodziłu także poza granice kraju. Budowała m.in. zaporę wodną w Szwecji czy wieżę komunikacyjną na platformie wiertniczej na Morzu Północnym. Wśród dziesiątek podobnych projektów zamawiającymi byli kontrahenci z Finlandii, Norwegii, Holandii czy USA.

Teraz Vistal przeżywa ogromne problemy finansowe. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku nie wypracował ani złotówki zysku. Co więcej, jest na minusie ponad 100 mln zł. Jak przyznaje sama spółka, spowodowane było to przede wszystkim aktualizacją budżetów długoterminowych kontraktów.

Więcej na temat problemów Vistalu Gdynia pisaliśmy w tekście: "Vistal Gdynia z ogromną stratą. 20-letnia historia polskiej spółki właśnie się kończy?".

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
WYRÓŻNIONE
Taj fun
7 lat temu
Jaki jest interes państwa polskiego, by upadła polska firma specjalistyczna? Chyba tylko Niemcom tylko na tym zależy. Kiedy zapłaci GDDKiA + 100% za nieprzewidziane sytuacje projektowe i terenowe? Jak coś się dzieje nieprzewidzianego z winy urzędników GDDKiA to cicho sza.
MGM
7 lat temu
To nie jest żadna nadzwyczajna sytuacja nie jedna firma w Polsce upadła przy robieniu interesów z rządem. Po prostu przy przetargach państwowych tak jak i w sektorze prywatnym w tym kraju obowiązuje tylko jedna zasada wygrywa najtańsze. GDDKiA Cieszy się jak firmy rozszarpują się w czasie walki o kontrakt każda liczy tylko na czym można zaoszczędzić żeby spełnić najważniejsze kryterium najniższa cena tanio i tak to po prostu później wygląda łapią się roboty której nie da się po prostu wybudować zaoferowane pieniądze to wszystko działa na zasadzie jakoś to będzie Może się uda na tym stracimy na tamtym może zarobimy bardzo często próbują odrabiać straty na podawaniu Generalnej do sądu że zrobiono coś więcej z kontraktu niż było zapisane Tak wygląda po prostu codzienność firm budowlanych w Polsce to jest patologia którą nakręca rząd. liczy się tylko cena. Taniość to jest po prostu credo tego kraju to powinniśmy mieć wyhaftowane na fladze. W praktyce oszczędności są zawsze na człowieku. Zarząd nie odmówi sobie nowych samochodów albo tłustych premii. oszczędności dotykają zwykłego robotnika na budowie. nie ma toalet nie ma ubrań nie ma pieniędzy na środki ochrony nie ma pieniędzy na BHP. Nie ma pieniędzy na porządne obiady dla pracowników którzy pracują codziennie po 14 godzin. ludzie pracują na czarno. na tym się oszczędza. GDDKiA oczywiście o tym wie. wiedzą że przez oszczędności dochodzi do śmiertelnych wypadków ale przymykają na wszystko oko Bo dla nich najważniejsze że jest tanio. PiS czy po nic się nie zmieni Dalej są takie same wały. Generalna na przykład Zapisuje sobie w kontrakcie że ich pracownicy na kontrakcie każdy ma mieć luksusowy samochód który ma dostarczyć wykonawca. U nich wszystko w porządku ktoś zrobi kontrolę okazuje się że oni nikomu nie dali żadnego samochodu który się nie należy wszystko jest tak trzeba a okazuje się że byle inżynier w Generalnej jeździ Fordem Ranger m za 300000 tylko że tego Forda dostał od wykonawcy bo takie były warunki kontraktu. Polska to jest taniośc i kraj złodziei I nigdy się tu nic nie zmieni
brutal
7 lat temu
no cóż, nie wystarczy tylko dobrze budować, trzeba jeszcze umieć liczyć. Jak się tego nie umie to nie ma szans na przetrwanie. Bez względu na to czy się jest z Polski czy z Bangladeszu...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (34)
Ofca
7 lat temu
PO uratowalo LOT, MZ czy Rafala. PiS uratowal finanse czlonkow I wlasnych pociotkow.
Oco chodzi?
7 lat temu
I to jest dobra zmiana w wykonaniu PISu zniszczyć i dobić polskie firmy
bobek
7 lat temu
Powinni zapłacić przed wykonaniem tak jak właściciel pojazdu przed przeglądem technicznym pojazdu. Poczekajmy a przed świętami po wejściu do sklepu najpierw zapłacimy za dokonane zakupy. To jest SUPER DOBRA ZMIANA. Następny krok to nie wpuszczą do kościoła jak nie wrzucisz na tacę!!!!!!!!!!!!!!!!!
Keraj
7 lat temu
problem w tym że ministrem finansów jest bankier, który zedrze do ostatniego grosza tak jak to go w lichwiarskim banku nauczyli
brawo Rząd
7 lat temu
obecny rząd bardzo się przyczynił do tego stanu. Praktycznie zlikwidował OZE, prężnie rozwijającą sie spółkę Vistalu. Teraz pójdzie za grosze dla zagranicznego inwestora.
...
Następna strona