Po serii wypowiadanych umów kredytowych i składanych wnioskach o upadłość przyszła kolej na pierwsze zrywane umowy na budowę dróg. Najnowsza dotyczy budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej, której stroną była Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
GDDKiA odstąpiła od umowy z Vistalem Gdynia na wykonanie zadania pod nazwą "Budowa obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej w ciągu drogi krajowej nr 73" - poinformowały władze spółki.
Odstąpienie nastąpiło ze skutkiem natychmiastowym. To oznacza utratę ważnego kontraktu, który opiewał na prawie 80 mln zł brutto. Umowa została podpisana w listopadzie ubiegłego roku z Vistalem, jako liderem konsorcjum budowlanego, którego partnerem było Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych.
To już druga w tym tygodniu utrata kontraktu drogowego Vstalu. We wtorek zarząd spółki otrzymał pismo od Budimeksu - największej polskiej firmy budowlanej, w którym było odstąpienie od umowy na wykonanie mostu w ramach budowy drogi ekspresowej S7 na odcinku Miłomłyn - Olsztynek.
W tym przypadku straty wynikają nie tylko z utraty potencjalnych dochodów, ale dodatkowo Budimex wezwał Vistal do zapłaty kar umownych. Wyliczył je na 11 mln 539 tys. 133,41 zł. Co więcej, zażądał zapłaty w ciągu 7 dni.
Zarząd na razie nie komentuje roszczeń Budimeksu. Wskazał tylko, że analizuje zasadność odstąpienia od umowy oraz naliczenia kar.
Vistal Gdyna to budowlana firma z ponad 20-letnim stażem. Jest znana z realizacji specjalistycznych konstrukcji budowlanych. To Vistal przebudowywał jeden z poznańskich mostów nad Wartą, którego waga to 782 tony. Blisko 1600 ton ma konstrukcja dachu hali widowiskowo-sportowej w Szczecinie, za którą także stoi gdańska firma.
Wykonywane przez nią projekty wychodzą także poza granice kraju. Budowała m.in. zaporę wodną w Szwecji czy wieżę komunikacyjną na platformie wiertniczej na Morzu Północnym. Wśród dziesiątek podobnych projektów zamawiającymi byli kontrahenci z Finlandii, Norwegii, Holandii czy USA.
Teraz Vistal przeżywa ogromne problemy finansowe. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku nie wypracował ani złotówki zysku. Co więcej, jest na minusie ponad 100 mln zł. Jak przyznaje sama spółka, spowodowane było to przede wszystkim aktualizacją budżetów długoterminowych kontraktów.
Więcej na temat problemów Vistalu Gdynia pisaliśmy w tekście: "Vistal Gdynia z ogromną stratą. 20-letnia historia polskiej spółki właśnie się kończy?".