Akcje właściciela amerykańskiej sieci sklepów Wal-Mart poszybowały w środę w dół aż o 10 procent. To największa jednodniowa przecena od 6 lat, której powodem były słabe przyszłoroczne prognozy finansowe spółki. Ta największa sieć supermarketów na świecie tłumaczy tę sytuację sporymi wydatkami na rozwój, m.in. w Chinach, ale według Mariusza Puchałki, analityka ING DM, do tak mocnej przeceny przyczyniły się również słabe dane z amerykańskiej gospodarki.
Wal-Mart zapowiedział, że w przyszłym roku jego zysk będzie od 6 do 10 procent gorszy w stosunku do 2015 roku. Doniesienia te mocno rozczarowały zarówno analityków, jak i inwestorów, co tłumaczy tak głęboką przecenę spółki. Według Mariusza Puchałki, do tak mocnej przeceny przyczyniły się również słabe dane z amerykańskiej gospodarki. - Na kontynuację krótkoterminowej korekty spadkowej wpływ również miały słabsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej za wrzesień - komentuje Mariusz Puchałka, analityk ING DM.
Według opublikowanych w środę danych, sprzedaż detaliczna w USA we wrześniu urosła o 0,1 procent miesiąc do miesiąca. Jest to gorszy rezultat w stosunku do oczekiwań. Wskaźnik ten mocno zawyżyła sprzedaż samochodów, bo po jej wykluczeniu okazuje się, że w stosunku do sierpnia sprzedaż detaliczna w USA spadła o 0,3 procent.
Inwestycje w Chinach i nie tylko
Niższe prognozy finansowe to efekt dużych inwestycji, jakie chce przeprowadzić spółka. Jak podaje portal "businessinsider.com", prezes Wal-Martu, Doug McMillon mówił w wywiadzie dla CNBC, że spółka bardziej niż kondycją amerykańskiej gospodarki martwi się sytuacją w Chinach. Firma chce się mocno rozwijać na tym rynku i dlatego inwestuje tam sporo środków. W planach jest powiększenie sieci sklepów w Chinach aż o jedną trzecią. Wal-Mart zapowiedział również, że w tym roku przebuduje już istniejące sklepy.
McMillon ocenił również wpływ amerykańskiej gospodarki na Wal-Mart. Mówił, że nie ma powodów do obaw, gdyż sytuacja w USA jest stabilna. Jak co roku sprzedaż w sklepach Wal-Mart wzrosła w związku z powrotem dzieci do szkół po wakacjach. Spodziewa się on również wyższych obrotów w okresie Bożego Narodzenia.
Na pytanie dlaczego obniżka cen gazu USA nie przełożyła się na wyższą sprzedaż w sklepach, McMillon stwierdził, że wynika to z zadłużenia Amerykanów, przez co większość stara się kontrolować swoje wydatki.