Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się wzrostami notowań najważniejszych indeksów. Inwestorzy poznali m.in. lepsze odczyty wskaźników koniunktury w USA oraz decyzję prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z TPP.
Na zamknięciu sesji indeks Dow Jones Industrial był na plusie 0,56 proc., po wzroście kursu do 19 912 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,86 proc. do 5600 pkt., a S&P500 o 0,66 proc. do 2284 pkt.
Dwa ostatnie indeksy osiągnęły tym samym najwyższe notowania w historii.
Inwestorzy z Wall Street z uwagą przyglądają się pierwszym decyzjom Donalda Trumpa po zaprzysiężeniu na prezydenta USA. W poniedziałek wieczorem czasu polskiego Trump podpisał dekret o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z Transpacyficznej Umowy o Wolnym Handlu (TPP) (umowa nie została wcześniej ratyfikowana przez Kongres). Amerykańska prasa donosi, iż w najbliższym czasie Trump wyda dekret o renegocjacji umowy NAFTA.
We wtorek Donald Trump spotkał się z prezesami trzech firm motoryzacyjnych: General Motors, Ford i Fiat Chrysler Automobiles, z zamiarem przekonania koncernów do "zatrzymania" produkcji w USA. Ceny akcji tych spółek mocno szły w górę.
Inwestorzy poznali też dane statystyczne na temat sytuacji gospodarczej USA. Wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu za styczeń okazał się wyższy niż oczekiwali analitycy. Ponadto, na rynek spłynął odczyt indeksu Fed z Richmond za ten sam miesiąc, który również pobił prognozy.
Nieco słabiej wypadły wyniki z rynku nieruchomości. Dane na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym w grudniu były niższe od oczekiwań. Było ich 5,49 mln.