Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Z piekła do nieba. Wall Street odrabia straty

8
Podziel się:

Na amerykańskiej giełdzie początek tygodnia to istny rollercoaster.

Inwestorzy z ulgą przyjęli przebieg wtorkowej sesji na giełdzie w USA.
Inwestorzy z ulgą przyjęli przebieg wtorkowej sesji na giełdzie w USA. (AP/FOTOLINK)

Najpierw mieliśmy wręcz paniczną wyprzedaż akcji, po czym kolejny dzień przyniósł nadzwyczaj duże wzrosty notowań. Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie czas na głębszy kryzys na Wall Street.

Strach ma wielkie oczy - pokazała sytuacja na rynkach finansowych we wtorek. Po tym, jak amerykańska giełda zaliczyła największą przecenę akcji ostatnich lat, na parkietach od Europy po Azję wybuchła panika i inwestorzy wyprzedawali najbardziej ryzykowne aktywa. To skończyło się również załamaniem na GPW w Warszawie.

Odżyły obawy o nadchodzący kryzys i głębsze spadki na Wall Street, po tym jak ostatnie tygodnie i miesiące przynosiły kolejne rekordy notowań. Na szczęście dosyć szybko złe emocje zostały opanowane i wtorkowa sesja giełdowa w USA przyniosła wyraźne zwyżki.

Kupujący przystąpili do kontrataku, podbijając notowania głównych indeksów o blisko 2 proc. S&P500 zyskał 1,8 proc., Nasdaq 2,1 proc., a Dow Jones poszedł do góry o 2,3 proc. Choć poprzedniego dnia straty były niemal dwa razy większe, wygląda na to, że sytuacja jest opanowana.

To dosyć wymowne wzrosty, pokazujące, że ciągle jeszcze jest siła w amerykańskich inwestorach. Statystyki pokazują, że od 1950 roku wzrosty lub spadki indeksu S&P500 powyżej 2 proc. obserwowano średnio zaledwie 10 razy w roku.

Sprawdziły się słowa wielu analityków, którzy starali się uspokajać, że silna przecena akcji w poniedziałek to raczej dobra okazja do kupowania przecenionych papierów. Przed zbyt pochopnym mówieniu o początku bessy przestrzegali też politycy, w tym prezydent USA.

Cytowany przez Biały Dom Donald Trump uspokajał w oświadczeniu, że z amerykańską gospodarką jest wszystko w porządku i niezależnie od zawirowań na rynkach skupia się on przede wszystkim na długoterminowym rozwoju gospodarki. "Jej fundamenty mają się dobrze" - pisał Trump.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Etermit
7 lat temu
[QUOTE] Z piekła do nieba. Wall Street odrabia straty [/QUOTE] kolejne bzdury Słomskiego :( piekło to będzie jak DJ spadnie o 80% a nie o 5% to co było przedwczoraj dobitnie pokazuje że balon w USA trzeszczy i piekło dopiero przed nimi ale skąd analityk ma to wiedzieć?
sklave
7 lat temu
Skoro jest tak dobrze dlaczego jest tak źle. Wystarczy wejść do sklepu by się przekonać jak jest dobrze, ceny o tym mówią głośno. Wszyscy żyjemy na kredytach! Dlaczego politykom płacimy tylko za to, że co chwila podnoszą podatki i opłaty. Więcej na sklave.glowna
max
7 lat temu
Wpisy tzw. ,,analityków" na money są tak słabe, że szkoda nawet tego czytać.Większość tytułów zaczyna się ze znakiem zapytania a całość polega na gdybaniu- będą wzrosty a może będą spadki.To tak samo jakby napisać jeżeli nie będzie słońca to będzie padał deszcz. Na zakończeniu sesji zaś ,że takie zachowanie giełdy było do przewidzenia. Za co ci pseudoanalitycy dostają pieniądze to ja nie wiem.Przecież nawet człowiek średnio ogarnięty z GPW jest w stanie napisać coś takiego.Wstyd! Nie chwalę tu zachodnich analityków ale na DAX już w poniedziałek mówili,że poszło dużo zakładów na zjazd i będzie obsuwa.Nasi tego nie widzą?Wczoraj rozmawiałem z analitykiem prowadzącym szkolenia dla prywatnych inwestorów i pokazując swoje analizy stwierdził , że ,,jest to początek końca" i pomimo ,żę będą odbicia należy się liczyć z 30 proc zjazdem.Co do bitcoina wartość rzeczywistą wyliczył na ok 23 dolary :) To tyle-może któryś z tych super analityków się ogarnie i przestanie wróżyć z fusów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
japier
7 lat temu
Kupujcie! Śmiało. Przecież wielcy muszą się jakoś wyprzedać.
papiery dłużn...
7 lat temu
Jak w 2015.:))
Jasium
7 lat temu
Odrabia straty bo btc idzie w górę
max
7 lat temu
Wpisy tzw. ,,analityków" na money są tak słabe, że szkoda nawet tego czytać.Większość tytułów zaczyna się ze znakiem zapytania a całość polega na gdybaniu- będą wzrosty a może będą spadki.To tak samo jakby napisać jeżeli nie będzie słońca to będzie padał deszcz. Na zakończeniu sesji zaś ,że takie zachowanie giełdy było do przewidzenia. Za co ci pseudoanalitycy dostają pieniądze to ja nie wiem.Przecież nawet człowiek średnio ogarnięty z GPW jest w stanie napisać coś takiego.Wstyd! Nie chwalę tu zachodnich analityków ale na DAX już w poniedziałek mówili,że poszło dużo zakładów na zjazd i będzie obsuwa.Nasi tego nie widzą?Wczoraj rozmawiałem z analitykiem prowadzącym szkolenia dla prywatnych inwestorów i pokazując swoje analizy stwierdził , że ,,jest to początek końca" i pomimo ,żę będą odbicia należy się liczyć z 30 proc zjazdem.Co do bitcoina wartość rzeczywistą wyliczył na ok 23 dolary :) To tyle-może któryś z tych super analityków się ogarnie i przestanie wróżyć z fusów.
jan
7 lat temu
spokojnie te wzrosty to tylko korekta spadków! poczekajmy na następne rekordy jesli nie jest tak jak pisze!