Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się lekkimi spadkami cen akcji, do czego najmocniej przyczynił się sektor finansowy. Część dużych banków amerykańskich zasygnalizowała pogorszenie wyników w drugim kwartale.
Maj był drugim z rzędu wzrostowym miesiącem dla indeksu Dow Jones Industrial i S&P500 oraz siódmym dla indeksu Nasdaq. Ostatnia sesja skończyła się jednak minimalnymi spadkami rzędu 0,05-0,01 proc.
Wśród spółek z S&P500 najgorzej radził sobie sektor finansowy. Po wypowiedziach kierownictwa dużych amerykańskich banków, którzy sygnalizują słabsze wyniki w drugim kwartale, ponad 2-proc. traciły akcje Goldman Sachs, Bank of America, Citi, JPMorgan Chase i Morgan Stanley.
Środowa sesja na Wall Street (indeks S&P500) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1496214000&de=1496239800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
W centrum uwagi inwestorów z USA w środę znalazły się dane makroekonomiczne. Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago wzrósł w maju do 59,4 pkt. z 58,3 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Poziom 50 pkt. stanowi granicę pomiędzy rozwojem a recesją.
Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w kwietniu przez Amerykanów spadła w miesiąc o 1,3 proc. Oczekiwano wzrostu o 0,5 proc. To kolejne niższe od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości ostatnim czasie, po kwietniowych odczytach sprzedaży domów na rynku wtórnym i pierwotnym.
Po wtorkowych odczytach inflacji PCE (deflator PCE to preferowana przez Fed miara inflacji), niektórzy przedstawiciele Rezerwy Federalnej wyrazili obawy względem dynamiki cen w Stanach Zjednoczonych.
Robert Kaplan, prezes Fed z Dallas, powiedział że jest "zaniepokojony" ostatnio obserwowanymi spadkami inflacji bazowej, które jednak nie są wystarczające by zmienił on swoje prognozy. Dodał, że wraz z postępującą poprawą na rynku pracy presja inflacyjna w USA będzie narastać. "Scenariusz bazowy" Kaplana ciągle zakłada 3 podwyżki stóp procentowych w tym roku.
Lael Brainard, członkini zarządu Fed, powiedziała natomiast we wtorek wieczorem, że jeżeli z gospodarki USA nadal będą napływać niskie wskazania inflacji, może ją to skłonić do zmiany prognoz ścieżki stóp procentowych.
W związku z nieco słabszymi odczytami makro z USA oraz planami rozpoczęcia redukcji sumy bilansowej jeszcze w 2017 roku na rynku pojawiają się spekulacje, iż po podwyżce stóp procentowych w czerwcu Rezerwa Federalna wstrzyma się z działaniami, odkładając ewentualną trzecią podwyżkę na grudzień.
Kolejne decyzje Donalda Trumpa przyczyniają się do wzrostu niepewności politycznej w Stanach Zjednoczonych, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość pro-wzrostowych reform zapowiadanych przez prezydenta USA (cięcie podatków, deregulacja, wzrost wydatków na infrastrukturę).
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w środę na Twitterze, że w ciągu kilku dni ogłosi swoją decyzję w sprawie pozostania Stanów Zjednoczonych w światowym porozumieniu o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych, zawartym w grudniu 2015 roku w Paryżu. Wcześniej amerykańskie media podały, że Trump już podjął decyzję o wycofaniu się z porozumienia. Na szczycie G7 w minionym tygodniu Trump odmówił wyrażenia poparcia dla paryskiego porozumienia wbrew naciskom szefów państw i rządów pozostałych potęg gospodarczych.
W reakcji na decyzję Trumpa, UE i Chiny potwierdzą w piątek swe zobowiązania w walce z globalnym ociepleniem. Okazją do okazania determinacji Chin i Unii Europejskiej w ograniczaniu emisji gazów przyczyniających się do globalnego ocieplenia mają być piątkowe spotkania chińskiego premiera Li Keqianga w Brukseli.