Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów. Stabilne są również notowania amerykańskiej waluty. Lekko tanieje za to ropa naftowa.
Giełdowy indeks Dow Jones Industrial stracił na wartości zaledwie 0,04 proc. Jego notowania zatrzymały się na poziomie 20 905 pkt. Jednocześnie S&P500 zniżkował o 0,2 proc. do 2 373 pkt., a Nasdaq Comp. zaliczył symboliczny wzrost o tylko 0,01 proc. Na zamknięciu sesji miał wartość 5 901 pkt.
Po ciekawym ubiegłym tygodniu, w tym inwestorzy wykazują się sporym dystansem. Najbliższe dni, w obliczu niewielu istotnych publikacji danych makro, upłyną na interpretacji licznych publicznych wystąpień członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej, które już od początku tygodnia znajdują się w centrum uwagi rynków.
- Stopa inflacji w USA może nieco przekroczyć cel inflacyjny Rezerwy Federalnej - ocenił prezes Rezerwy Federalnej z Philadelphii Patrick Harker. Z kolei, Charles Evans z Rezerwy Federalnej w Chicago opowiedział się za trzema podwyżkami stóp proc. w USA w 2017 roku.
Na środę zaplanowano m.in. wystąpienie prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen.
Podczas gdy indeksy giełdowe stoją w miejscu, notowania ropy idą lekko w dół. Baryłka surowca tanieje o 1 proc. i kosztuje 48,3 dolara. Europejska odmiana ropy Brent traci 0,1 proc. do 51,7 dolara.
Od początku roku trwa zmniejszanie dostaw surowca na światowe giełdy ropy. Jej produkcja przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Takie ustalenia dotyczą pierwszych sześciu miesięcy 2017 roku.