Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach nie przyniosła istotnych zmian indeksów. Inwestorzy czekają na rozpoczynający się w tym tygodniu sezon wyników kwartalnych amerykańskich korporacji oraz na wystąpienie Janet Yellen, prezes Fed.
Amerykański indeks Dow Jones Industrial zyskał na wartości w poniedziałek zaledwie 0,01 proc. i na zamknięciu sesji kurs wynosił 21 408 pkt. Nieco lepiej wypadły dwa pozostałe benchmarki. Technologiczny Nasdaq Composite zyskał 0,38 proc., przyjmując wartość 6176 pkt, a S&P500 zwyżkował o 0,09 proc. do 2427 pkt.
Przebieg poniedziałkowej sesji na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1499670000&de=1499695800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Czym tłumaczyć niewielkie ruchy na amerykańskiej giełdzie? - Przez większość tygodnia kalendarz makroekonomiczny jest relatywnie pusty - ocenia Jeremy Klein, strateg z FBN Securities. - Co prawda na kolejne dni zaplanowane są wystąpienia szefowej Fed, jednak mało prawdopodobne jest, że Yellen doda jakieś nowe elementy do obecnej polityki monetarnej.
Stąd, według eksperta FBN Securities, w najbliższych dniach w centrum uwagi inwestorów znajdzie się sezon publikacji wyników finansowych spółek. W piątek wyniki opublikują amerykańskie banki: JPMorgan Chase, Citigroup i Wells Fargo.
Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się przeciętnego wzrostu zysków wszystkich spółek notowanych w indeksie S&P500 o 6,4 proc. w drugim kwartale tego roku.
- Sądzę, że sezon publikacji wyników finansowych będzie kontynuacją tego, co widzieliśmy w pierwszym kwartale - ocenia Art Hogan, strateg z Wunderlich Securities.
Impulsu do wahań na rynkach mogą dostarczyć wydarzenia z dalszej części tygodnia. W środę i w czwartek w centrum uwagi rynków znajdą się wystąpienia prezes Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która zaprezentuje półroczny raport sporządzany na potrzeby obu izb amerykańskiego Kongresu.
Oczekuje się, że Yellen potwierdzi dotychczasowy przekaz z oficjalnych dokumentów i wypowiedzi przedstawicieli Fed, na czele z tezą, iż kolejna podwyżka stóp procentowych w USA nastąpi jeszcze w tym roku, podobnie jak rozpoczęcie redukcji bilansu. Rynki czekają tutaj na wskazówki, co nastąpi pierwsze: wzrost kosztu pieniądza czy ograniczenie stanu posiadania aktywów z portfela Rezerwy.
Zainteresowanie wzbudzi również kwestia inflacji, dynamiki wynagrodzeń oraz ewentualne odniesienia do sygnalizowanych w protokole z ostatniego posiedzenia Fed obaw o wzrost wyceny aktywów na rynkach finansowych.
Oprócz Yellen głos w tym tygodniu kilkukrotnie zabiorą inni bankierzy z Fed, Europejskiego Banku Centralnego oraz Banku Anglii.
Rynki czekają też na piątkową porcję danych z USA (inflacja, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa oraz wstępny szacunek optymizmu konsumentów, przygotowywany przez Uniwersytet Michigan), po tym jak w ubiegłym tygodniu raport z amerykańskiego rynku pracy pozytywnie zaskoczył.