Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się wzrostami najważniejszych indeksów. Z opublikowanego protokołu z grudniowego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego wynika, że jej członkowie mogą podnieść prognozy wzrostu gospodarki USA.
Indeks giełdowy Dow Jones Industrial (DJI) na koniec dnia przyjął wartość 19 942 pkt., co oznacza wzrost o 0,32 proc. względem poprzedniego zamknięcia sesji. S&P500 zwyżkował o 0,57 proc. do 2 270 pkt., zaś Nasdaq Comp. poszedł w górę o 0,88 proc. do 5 477 pkt.
Do wzrostów DJI najmocniej przyczyniły się akcje firmy Nike. Do spadków Johnson&Johnson. W S&P500 najlepiej radził sobie sektor surowcowy, a najgorzej telekomunikacyjny oraz paliwowy.
Przebieg środowej sesji na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1483516800&de=1483542300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Z opublikowanego w środę wieczorem protokołu z grudniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej wynika, że część amerykańskich bankierów centralnych może podnieść swoje prognozy wzrostu gospodarczego w USA ze względu na zapowiadaną przez administrację Donalda Trumpa luźniejszą politykę fiskalną. W raporcie zaznaczono, że około połowa członków Fed już uwzględniła ten czynnik w swoich decyzjach. Powtórzono też, że podnoszenie stóp procentowych powinno przebiegać stopniowo.
Po niewielkich zwyżkach w trakcie trwania sesji pod wieczór notowania ropy naftowej wzbiły się na 1,5-proc. plusy. Z zebranych przez agencję Bloomberg danych wynika, że produkcja ropy wśród państw zrzeszonych w OPEC spadła przeciętnie o 310 tys. baryłek dziennie w grudniu, głównie przez nieplanowane wyłączenia wydobycia w Nigerii.
Inwestorzy czekają już na czwartkowe, przesunięte o jeden dzień, tygodniowe dane o zapasach ropy w amerykańskich magazynach. Konsensus zakłada spadek o 2,25 mln baryłek.