Doniesienia z Chin oraz dobre wyniki kwartalne banku Morgan Stanley zachęciły w poniedziałek inwestorów na Wall Street do kupowania akcji.
Kupujący zyskali w poniedziałek wyraźną przewagę na nowojorskiej giełdzie, co pozwoliło odrobić straty po piątkowych spadkach. W rezultacie przez cały dzień główne indeksy amerykańskiego parkietu wyraźnie zyskiwały na wartości.
Główne indeksy na Wall Street podczas sesji w poniedziałek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1429515000&de=1429540260&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Podobnie jak w przypadku poniedziałkowej sesji na giełdach europejskich powodu wzrostów na Wall Street można doszukiwać się w ostatniej decyzji banku centralnego Chin, który w obliczu coraz słabszych danych na dotyczących gospodarki zdecydował się na cięcie stopy rezerw obowiązkowych w chińskich bankach. Ma to zachęcić je do większej akcji kredytowej i tym samym do poprawy kondycji gospodarczej Państwa Środka.
Zachętą do kupowania akcji stały się też w poniedziałek dla inwestorów wyniki kwartalne banku inwestycyjnego Morgan Stanley. Według opublikowanych w poniedziałek informacji bank zarobił w tym czasie 85 centów na akcję, co okazało się wynikiem lepszym od wcześniejszych prognoz analityków. W trakcie sesji kurs Morgan Stanley zyskiwał nawet ponad 2 procent.
W poniedziałek na rynki nie napłynęły żadne istotne dane z amerykańskiej gospodarki. Inwestorzy będą musieli poczekań na nie do środy, gdy pojawią się najnowsze informacje z amerykańskiego rynku nieruchomości. Z kolei w czwartek zostaną opublikowane najnowsze dane z rynku pracy USA, dotyczące liczby tzw. nowych bezrobotnych.