Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,64 proc. i wyniósł 16 964,10 pkt. S&P 500 wzrósł o 1,12 proc. i wyniósł 1 979,26 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 1,26 proc. do 4 648,83 pkt.
Notowania dzienne na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1457364600&de=1457451000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Tym samym zarówno Dow, jak i S&P 500 przerwały serię pięciu wzrostowych sesji z rzędu.
Indeks S&P 500 wzrostami zakończył trzy poprzednie tygodnie z rzędu. W poniedziałek znalazł się na najwyższym poziomie od 5 stycznia.
S&P 500 w dół ciągnęły tracące na wartości średnio po 4 proc. akcje spółek paliwowych, którym szkodzi powrót spadków na rynek ropy naftowej. Ropa Brent zaliczyła spadek po siedmiu dniach wzrostów, schodząc poniżej poziomu 40 dolarów za baryłkę.
Po wzroście ceny paliwa o 45 proc. od minimum z lutego, teraz zaliczyła największy dzienny spadek.
Traciły również wyróżniające się na plus w ostatnim czasie banki.
Zniżkował też indeks Russell 3000, który grupuje średnie i mniejsze spółki. Był on liderem wzrostów w ostatnim czasie, ale w poniedziałek zniżkował ponad 2 proc.
- To nie jest upadek, ale mamy z pewnością do czynienia z realizacją zysków, co czasami inwestorzy robią po okresie dynamicznych ruchów w górę - powiedziała Quincy Krosby, strateg rynkowy z Prudential Financial. - Pytanie brzmi, czy ostatnie wzrosty były oparte na zamykaniu krótkich pozycji, czy na napływie na rynek nowych pieniędzy - dodała.
Do sprzedaży akcji skłaniają słabsze od oczekiwań dane makro z Chin, które wskazały na niższą od oczekiwań nadwyżkę handlową w tej gospodarce w lutym.