Zgodnie z oczekiwaniami amerykańska Rezerwa Federalna podwyższyła na marcowym posiedzeniu stopy procentowe do 0,75-1 proc. Inwestorzy spodziewali się jednak bardziej jastrzębich sygnałów ze strony Fed.
Indeks Dow Jones Industrial w środę zyskał na wartości 0,54 proc. i kończy dzień z wynikiem 20 950 pkt. W tym samym czasie S&P500 zwyżkował o 0,84 proc. do 2 385 pkt., a Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,74 proc. do 5 900 pkt.
Wśród amerykańskich spółek na minusie znalazły się m.in. akcje Twittera. W środę doszło do serii włamań na oficjalne konta osób oraz instytucji na całym świecie. Po włamaniu, z konta udostępniano informacje w języku tureckim z wyrazami poparcia dla Turcji, która toczy ostry spór dyplomatyczny z Holandią.
Niewielkie wzrosty notowały firmy Time Warner i AT&T. W środę Komisja Europejska wydała zgodę na akwizycję Time'a przez AT&T.
Tematem dnia było posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która podjęła decyzję o podniesieniu głównej stopy procentowej do 0,75-1,00 proc. z 0,50-0,75 proc. Członkowie Fed spodziewają się jeszcze dwóch podwyżek stóp o 0,25 pkt proc. w 2017 roku. W 2018 byłyby jeszcze dodatkowe trzy. Przed posiedzeniem na rynku spekulowano, iż Fed może zdecydować się na szybsze tempo normalizacji polityki monetarnej.
Trzy podwyżki stóp procentowych rocznie przez Fed można zaliczyć do "stopniowego" podnoszenia stóp proc. - oceniła na konferencji prasowej po posiedzeniu Fed jej prezes Janet Yellen. Zbyt długie zwlekanie z podwyżkami oznaczać będzie konieczność szybszego zacieśnienia polityki monetarnej w przyszłości - dodała.
W ocenie Yellen, jedna podwyżka mniej lub więcej względem mediany prognoz członków Fed (czyli 2 lub 4 podwyżki w 2017 i 2019 roku) również oznacza "stopniową" ścieżkę podwyżek.
Odebrane przez rynek jako gołębie wyniki posiedzenia Fed oraz rozkład głosów w holenderskim parlamencie (PVV zdobyło ex aequo drugą największą liczbę mandatów wg exit polls) osłabiło dolara. Notowania eurodolara zwyżkowały do najwyższych od miesiąca poziomów 1,0735, kurs USD/JPY spada z kolei do 113,3, najniżej od początku marca.
Osłabienie dolara wpłynęło na wzrost cen surowców - ropa naftowa WTI zdrożała o 2,5 proc. do 48,9 dolarów za baryłkę, a złoto zyskuje na wartości 1,5 proc. do 1.221 dolarów za uncję.
Z danych makro i wskaźników koniunktury, zgodne z oczekiwaniami były odczyty cen konsumenta i sprzedaży detalicznej za luty. Najlepsze od 12 lat w marcu okazały się nastroje wśród amerykańskich firm budowlanych, które nieoczekiwanie wzrosły.
"Budowlańcom sprzyjają działania Donalda Trumpa w obszarze reform regulacyjnych, w szczególności niedawno podpisany dekret ws. zniesienia lub zmiany prawa wodnego, który wpływa na wydawanie pozwoleń na budowę" - powiedział Granger MacDonald, prezes Krajowego Stowarzyszenia Budowniczych Domów (NAHB).
poznaliśmy też dane o inflacji. Ceny konsumpcyjne w USA w lutym wzrosły o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności wyniosła 0,2 proc. Rok do roku wskaźnik CPI wyniósł 2,7 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii 2,2 proc. Tutaj analitycy spodziewali się odpowiednio: 2,7 proc. i 2,2 proc.