Producent odzieży LPP ma kredyt na 100 milionów złotych od banku PKO BP. Pieniądze mają zostać przeznaczone na refinansowanie nakładów inwestycyjnych w Polsce.
Jak poinformowała spółka zarządzająca m.in. znaną marką Reserved, umowa kredytu została zawarta na warunkach rynkowych, a jego zabezpieczeniem są: hipoteka, cesja praw z polisy, pełnomocnictwo do rachunków prowadzonych w banku praz weksel in blanco.
LPP za pomocą tego kredytu chce refinansować koszty poniesione na rozwój sieci sklepów w Polsce. Na początku lipca LPP podało, że powierzchnia handlowa sklepów na koniec czerwca wyniosła około 774 tysiące mkw. i była większa o 15 procent niż przed rokiem.
Kurs akcji LPP w ostatnich trzech miesiącach src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1430833796&de=1438786860&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=LPP&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Warto zauważyć, że spółka stawia również na rozwój sprzedaży za pośrednictwem internetu. W ostatniej rozmowie z money.pl Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP powiedział:
- W pierwszym kwartale tego roku zanotowaliśmy wzrost sprzedaży internetowej o 45 procent, licząc rok do roku. W Polsce każda z naszych pięciu marek ma swój sklep on-line. Za granicą w internecie można kupić produkty marki Reserved. Dotyczy to rynku niemieckiego, czeskiego, a niedługo sklep internetowy pojawi się również na Słowacji. W tej chwili przychody ze sprzedaży w internecie stanowią prawie 2 procent całości przychodów grupy kapitałowej powiedział wiceprezes LPP.
W pierwszym kwartale tego roku spółka LPP miała stratę w wysokości 37 milionów złotych. Tłumaczyła to pogorszeniem tempa rozwoju sieci w Rosji oraz na Ukrainie. Wyniki za całe pierwsze półrocze inwestorzy poznają 20 sierpnia.
Z ubiegłorocznego zysku w ramach dywidendy do inwestorów trafi z kolei prawie 58 milionów złotych, co daje kwotę w wysokości 32 złotych na akcję.