, z powodu nie wypełnienia zobowiązań ekologicznych.
'Wojewoda małopolski Ryszard Masłowski zwrócił się do ministra transportu i gospodarki morskiej Jerzego Widzyka z wnioskiem o rozważenie cofnięcia koncesji na eksploatację autostrady A4 płatnej koncesjonariuszowi - Stalexportowi SA w Katowicach' - powiedział PAP w środę Artur Paszko, rzecznik wojewody.
Według niego bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku są wyniki kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie w zakresie ochrony środowiska przed hałasem wzdłuż płatnego odcinka autostrady A4.
'Kontrola w pełni potwierdziła, że koncesjonariusz nie wywiązuje się ze zobowiązań zawartych w koncesji na prowadzenie płatnej autostrady, które nakładały obowiązek przestrzegania wymagań ochrony środowiska dla realizowanego przedsięwzięcia' -podkreślił Paszko.
Przyjęty harmonogram robot przewidywał budowę ekranów akustycznych. Ich projekt miał powstać w 1999 roku, tymczasem do dziś nie został przedstawiony przez katowicką spółkę.
'Wojewoda obawia się, że koncesjonariusz nie będzie zainteresowany wykonaniem zabezpieczeń zapewniających bezpieczeństwo podróżnych i ochronę środowiska, czego dwuletni okres opóźnienia w samym ich projektowaniu jest dowodem' -stwierdził rzecznik.
Dodał, że - zdaniem wojewody - pobieranie opłat na autostradzie nie dostosowanej do wymogów autostrady płatnej jest utrzymywaniem fikcyjnej sytuacji i nie powinno mieć dalej miejsca.
Pod koniec ubiegłego miesiąca Tomasz Niemczyński, prezes spółki Stalexport Autostrada Małopolska SA informował PAP, że realizacja inwestycji wartości 310 mln zł, planowanych na płatnym odcinku autostrady A4 między Katowicami a Krakowem rozpocznie się prawdopodobnie najwcześniej w połowie przyszłego roku.
Rozpoczęcie inwestycji, których koszt szacowany jest na ok. 310 mln zł, możliwe będzie dopiero po uzyskaniu ok. 293 mln zł kredytu. Wówczas rozpocznie się realizacja drugiego etapu prac na płatnym odcinku A-4, obejmującego m.in. nakłady na ochronę środowiska oraz podniesienie standardu autostrady.
Przewiduje się m.in. remonty 11 mostów i wiaduktów, budowę 20 km ekranów akustycznych, stworzenie posterunku policji autostradowej w Balicach, budowę kładki dla pieszych oraz wprowadzenie nowego systemu poboru opłat.
W pierwszym etapie inwestycji wydatki koncesjonariusza na przystosowanie autostrady do pobierania opłat oraz inne nakłady zamknęły się łączną kwotą ponad 190 mln zł.
Stalexport ma koncesję na eksploatację odcinka autostrady do 2027 roku. Po ok. 11 latach od uzyskania koncesji, tj. ok. roku 2008, spółka zacznie dzielić się wpływami z autostrady ze Skarbem Państwa. Zrefundowany też będzie kredyt z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (ok. 225 mln zł i odsetki), który Skarb Państwa zaciągnął niegdyś na modernizację drogi.
Stalexport Autostrada Małopolska SA szacuje, że w tym roku przychody z poboru opłat wyniosą co najmniej 50-60 mln zł, przy kosztach utrzymania i eksploatacji rzędu 2 mln zł miesięcznie, czyli ok. 24 mln zł rocznie.
Za przejazd przez cały odcinek kierowcy samochodów osobowych płacą obecnie 10 zł, ciężarówek - 22 zł. Płatny odcinek autostrady A-4 między Katowicami a Krakowem liczy blisko 61 km.
Drogą jeździ średnio ponad 17 tys. samochodów na dobę. Inna spółka-córka katowickiego Stalexportu SA - Stalexport Autostrada Śląska SA ubiega się również o koncesję na eksploatację następnego odcinka autostrady A4, przebiegającego przed Dolny Śląsk i Opolszczyznę.
Borykający się kłopotami finansowymi Stalexport SA od 2001 roku realizuje nową strategię zakładającą m.in. skoncentrowanie działalności na handlu oraz eksploatacji płatnego odcinka autostrady A4.
Z powodu utworzonych rezerw Stalexport SA zamknął ubiegły rok 578,4 mln zł stratą netto. W pierwszym półroczu 2001 spółka miała 143,1 mln zł zysku operacyjnego i ponad 2 mln zł zysku netto przy przychodach przekraczających 742,5 mln zł.