Za nowego iPhone'a od Apple wielu wiernych klientów płaci tysiące dolarów. Inni na sukcesie amerykańskiego giganta sami zbijają kokosy. Wartość jego biznesu wyceniana jest już na ponad 900 mld dolarów. To daje Apple pozycję lidera wśród największych giełdowych spółek USA. Niektórymi statystykami może się równać z całymi państwami, zawstydzając m.in. Polskę.
Wraz z wielką sklepową premierą najnowszego iPhone'a X, firma Apple opublikowała najnowsze wyniki finansowe. Pod względem zarówno sprzedaży, jak i zysków bije najśmielsze prognozy analityków rynkowych.
Tylko w ostatnim kwartale nabywców znalazło na całym świecie 46,7 mln iPhone'ów. Łącznie dało to firmie ponad 52 mld dolarów przychodów (o 12 proc. więcej niż rok wcześniej) i 8,7 mld dolarów zysku.
Licząc ostatnie dwanaście miesięcy, razem daje to prawie 230 mld dolarów sprzedaży, z których na "czysto" Apple zarobił 46 mld dolarów. Jeśli dołożyć do tego fakt, że na kontach giganta leży w tej chwili około 270 mld dolarów gotówki, otrzymujemy miks, który zawrócił w głowach inwestorom giełdowym. Tylko w tym roku mogli oni zarobić na nich prawie 50 proc.
Tym samym Apple umacnia się na pozycji lidera wśród najbardziej wartościowych spółek amerykańskiej giełdy. Wartość wszystkich jego akcji, a więc i szacunkowa wycena całego biznesu, przekroczyła już 900 mld dolarów. Daje to blisko 3,3 bln zł!
Wartość biznesu Apple jest porównywalna z niejednym krajem. Biorąc za punkt odniesienia roczny produkt krajowy brutto (PKB), podobne statystyki co Apple ma np. Turcja lub Indonezja. Mniejsze są gospodarki Holandii, Szwajcarii czy Polski. W ubiegłym roku nasz kraj wypracował niecałe 470 mld dolarów. To blisko połowa wartości biznesu Apple.
Również w innych statystykach producent iPhone'a bije na głowę polską gospodarkę. Jeśli spełnią się założenia budżetowe na ten rok, dochody państwa powinny wynieść około 325 mld zł. Przypomnijmy, że Apple za ostatnie dwanaście miesięcy ma przychody w wysokości 230 mld dolarów, co daje mniej więcej 840 mld zł.
Ostatnia i najważniejsze statystyka budżetowa jest najbardziej zawstydzająca dla nas. Ten rok polski budżet zakończy z kilkudziesięcioma miliardami złotych na minusie, podczas gdy Apple jest na plusie prawie 170 mld zł.
Wspominaliśmy o 270 mld dolarów gotówki na rachunkach Apple. To prawie bilion złotych. Tyle pieniędzy przewiduje wydać w najbliższych latach wicepremier Mateusz Morawiecki w ramach sygnowanego własnym nazwiskiem "Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju".
Za pieniądze Apple można byłoby sfinansować też blisko 40 lat funkcjonowania programu 500+. Tą samą kwotą technologiczny gigant mógłby zrobić przysługę naszym zachodnim sąsiadom, od których politycy PiS oczekują reparacji. Tyle samo wystarczyłoby na pokrycie niemal całego długu publicznego, który w tym roku przekroczył właśnie okrągły bilion.