Piątkowa sesja – mając na uwadze wydarzenia z wcześniejszych dni – miała spokojny przebieg i podkreśliła pozytywną wymowę minionego tygodnia. Notowania odbywały się w cieniu obniżki ratingów kilku dużych amerykańskich banków oraz informacji dotyczących produkcji przemysłowej i wykorzystania mocy produkcyjnych w USA. Oba odczyty były poniżej oczekiwań.
Dane te nie wpłynęły jednak na nastroje inwestorów, którzy nie zdecydowali się na realizację zysków po silnych wzrostach ze środy i czwartku. Sprawiło to, że kurs S&P 500 znalazł się wyraźnie ponad kanałem cenowym mającym swój początek w czerwcu tego roku, co potwierdziło wymowę prowzrostową i pozwala patrzeć z optymizmem na kolejne sesje.
Ubiegły tydzień na wielu giełdach świata, w tym na parkiecie w Stanach Zjednoczonych, mimo rachitycznego początku spowodowanego świętami i brakiem ciekawych odczytów w kalendarzu makro, minął pod znakiem nowych szczytów. Były one wywołane środowym przeciekiem treści planowanego na czwartek wystąpienia przyszłej Prezes FED Janet Yellen przed senacką komisją ds. bankowości. Potwierdziło ono to czego rynki się spodziewały – aktualna polityka monetarna FED, w tym luzowanie ilościowe, może jeszcze trochę potrwać, ponieważ gospodarka USA rozwija się dużo poniżej swoich możliwości. Po takich informacjach kierunek mógł być tylko jeden – nowy szczyt. Tym samym bazowy, wzrostowy scenariusz dla amerykańskiego rynku akcji w dalszym ciągu się realizuje i to pomimo wielu kontrariańskich sygnałów prognozujących spadki.
Notowania indeksów na Wall Street w minionym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1384156800&de=1384533000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=Nasdaq&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=DJI&colors%5B2%5D=%23ef2361&tiv=0&tid=0&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Przyszły tydzień, z punktu widzenia kalendarza makroekonomicznego, jest kluczowy dla przebiegu notowań w całym listopadzie. Inwestorzy poznają odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej, inflacji czy indeksów PMI w USA oraz strefie euro i Chinach. W związku z tym inwestorzy, z dużym prawdopodobieństwem, ponownie mogą zetknąć się z sytuacją w której będą musieli zinterpretować pozytywne dane przez pryzmat końca QE III. Tym razem powinno im to jednak przyjść o wiele łatwiej, ponieważ na uwadze mają wspominane słowa Janet Yellen wskazujące na kontynuację polityki monetarnej sprzyjającej nastrojom na giełdach. Wszystko to zdaje się potwierdzać wspominane już przeze mnie stwierdzenie, że nigdy nie jest tak drogo żeby nie mogło być drożej.
Czytaj więcej w Money.pl