Czwartek na giełdach w USA przyniósł wyhamowanie spadków po silnej przecenie z poprzedniej sesji i nieduże zmiany indeksów. Lepsze od oczekiwań okazały się dane z amerykańskiej gospodarki, w centrum uwagi znalazła się też geopolityka, gdyż Arabia Saudyjska rozpoczęła interwencję zbrojną w Jemenie.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,17 procent, S&P 500 stracił 0,24 procent, Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,27 procent.
„Wzrost gospodarczy w USA uległ na pewno spowolnieniu. Do tej pory bardzo stabilne były jednak dane z rynku pracy, co sugeruje, że w drugim kwartale możemy zobaczyć odbicie w amerykańskiej gospodarce” – ocenił Peter Boockvar, głowny ekonomista The Lindsey Group.
Notowania indeksów z Wall Street w czwartek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1427353200&de=1427383800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/>
W czwartek poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 282 tys. z 291 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 290 tys.
Z kolei indeks PMI composite w USA, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w marcu 58,5 pkt. Miesiąc wcześniej indeks był na poziomie 57,2 pkt.
Trzy poprzednie sesje na amerykańskich giełdach zakończyły się spadkami. Zniżki były szczególnie gwałtowne w środę, a przewodziły im spółki technologiczne. Nasdaq, który jeszcze niedawno notował silne wzrosty i zbliżył się na odległość 1 proc. od swoich historycznych maksimów, stracił w środę 2,4 proc. i był to najgorszy wynik tego indeksu od 11 miesięcy.
To martwi inwestorów
„Inwestorów martwi sytuacja w Jemenie oraz ostatnie słabsze od oczekiwań dane makro z amerykańskiej gospodarki. Wzrost gospodarczy w USA uległ spowolnieniu” – ocenił Daniel Weston, dyrektor inwestycyjny w Aimed Capital.
W piątek podany zostanie trzeci odczyt amerykańskiego PKB za IV kwartał 2014 roku. Ma on wskazać na wzrost o 2,4 proc. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 2,2 proc.
Samoloty bojowe Arabii Saudyjskiej i jej arabskich sojuszników zaatakowały w czwartek w Jemenie pozycje szyickiego ugrupowania Huti, walczącego o obalenie popieranego przez Zachód jemeńskiego prezydenta gen. Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Wsparcia logistycznego i wywiadowczego operacji udzielają Stany Zjednoczone.
W reakcji na wydarzenia na półwyspie arabskim wzrosły ceny ropy naftowej. Ceny ropy Brent rosły w czwartek o nawet 5 proc. i przekroczyły w trakcie sesji poziom 59 USD za baryłkę.
„Jest zrozumiałe, że wydarzenia na Bliskim Wschodzie wywołały reakcję na rynku” – ocenił Victor Shum, wiceprezes IHS Energy Insight.
„Reakcja wydaje się jednak impulsywna. Na rynku ropy naftowej nie doszło do zakłócenia podaży surowca. Eksport ropy naftowej z Jemenu jest raczej niewielki” – dodał.
Shum podkreślił, że na rynku surowca wciąż dominuje nadpodaż, co powinno ograniczać wzrosty cen surowca w najbliższym czasie.