"Wynik finansowy Narodowego Banku Polskiego za 2017 rok był ujemny, wyniósł minus 2,5 mld zł. Dobrą informacją dla podatników jest to, że, gdy Narodowy Bank Polski osiąga zysk, to jego większość trafia do budżetu państwa. Na przestrzeni lat 2007-2017 było to ponad 40 mld zł. Natomiast w sytuacji, gdy NBP ma stratę absolutnie nikt nie dopłaca. Działalność NBP nie jest finansowana z pieniędzy podatników" - powiedziała Zajdel-Kurowska w wywiadzie dla Obserwatorafinansowego.pl.
Wynik w zarządzaniu rezerwami dewizowymi w 2017 roku wyniósł 2,4 mld zł (wobec 3,3 mld zł w 2016 r.).
"Dochód z działalności inwestycyjnej związanej z zarządzaniem rezerwami dewizowymi, bez uwzględnienia zrealizowanych i niezrealizowanych różnic kursowych, wyniósł 2,4 mld zł (dla porównania: 3,3 mld zł w 2016 r.). Stopa zwrotu w walucie instrumentu wyniosła 0,6%. To, co prawda, nieco mniej niż 1-procentowy wynik w 2016 roku, ale dodatnia stopa zwrotu w środowisku niskich, czy wręcz ujemnych stóp procentowych, to i tak sukces" - powiedziała Zajdel-Kurowska.
Umocnienie złotego obniżyło wynik finansowy, ale "z drugiej strony, jest to przede wszystkim odzwierciedlenie mocnych fundamentów naszej gospodarki", podkreśliła członek zarządu NBP.
"Siła polskiej waluty to przecież efekt napływu coraz większej ilości kapitału zagranicznego i efekt zaufania inwestorów" - dodała.
Wpłata z zysku Narodowego Banku Polskiego (NBP) za 2016 r. do budżetu państwa wyniosła 8,74 mld zł (wobec 7,86 mld zł rok wcześniej). Całkowity zysk NBP w 2017 r. wyniósł 9,2 mld zł. Zgodnie z ustawą, 95% tej kwoty zostało przekazane do budżetu państwa.
Jak wynika z tegorocznego budżetu, nie zaplanowano wpłaty z zysku NBP.