Związek Banków Polskich (ZBP) uważa, że opracowana przez Rzecznika Finansowego analiza prawna wybranych postanowień umów w sprawie kredytów walutowych ma charakter niepełny i jednostronny, podała organizacja.
"Nasza ocena tego dokumentu jest wysoce krytyczna. Wszyscy byliśmy zaskoczeni treścią tego dokumentu, który zawiera bardzo ostre, kategoryczne twierdzenia, tak kategoryczne, że zaskoczył nawet potencjalnych beneficjentów, czyli 'frankowiczów', którzy zadają sobie pytanie, dlaczego Rzecznik Finansowy uznał kredyty frankowe za nielegalne, a oni przegrywają w sądach" - powiedział wiceprezes ZBP Jerzy Bańka podczas konferencji prasowej.
Zdaniem ZBP, stanowisko Rzecznika jest sprzeczne z prawem polskim i unijnym oraz z dotychczasowym orzecznictwem, nie uwzględnia bowiem aktualnie będących w mocy orzeczeń. Nie było także konsultowane i innymi urzędami, ani z Sądem Najwyższym. Opinia nie przedstawia także kredytobiorcom ich pełnej sytuacji prawnej, natomiast pozostałych odbiorców wprowadza w błąd.
"W gruncie rzeczy urzędnicy urzędu Rzecznika Finansowego postawili się ponad Sądem Najwyższym w tych najważniejszych kwestiach i my na to wskazujemy" - powiedział także wiceprezes.
ZBP podkreśla także, że w czasie wzrostu popularności kredytów we frankach szwajcarskich w publicznej dyskusji banki opowiadały się za ograniczeniem dostępności kredytów walutowych. Tymczasem politycy, media, a także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wówczas postulowali, aby wybór pozostawić klientom. Zdaniem organizacji, trudno więc mówić, by banki kierowały się jedynie zyskiem sprzedażowym.
ZBP nie zgadza się też z opinią, że w latach 2005-2008 udzielano kredytów walutowych pomimo istotnych wątpliwości co do zgodności ich mechanizmu z przepisami prawa. Potwierdzają to uzasadnienia wyroków wydawanych przez sądy.
Organizacja podkreśla też, że opinia Rzecznika nie może być traktowana jako istotny pogląd, mogący wpłynąć na wynik postępowania sądowego.