Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zróżnicowana sesja na Wall Street. Nasdaq najgorszy

0
Podziel się:

Mocny spadek akcji spółek z indeksu Nasdaq analitycy tłumaczą zbliżającym się debiutem na tej giełdzie chińskiej firmy Alibaba.

Zróżnicowana sesja na Wall Street. Nasdaq najgorszy
(Xinhua / eyevine/FOTOLINK/EAST NEWS)

Indeksy Dow Jones oraz S&P500 nie zmieniły znacznie swojej wartości podczas ostatniej sesji. Dużo słabsze nastroje panowały na rynku Nasdaq, gdzie akcje traciły stosunkowo mocno. Inwestorzy czekają na zbliżające się posiedzenie Fed.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,26 procent, do 17.031,14 punktów, S&P 500 stracił 0,07 procent i wyniósł 1.984,13 punktów. Dużo słabszy był w poniedziałek Nasdaq Composite, który spadł o 1,07 procent do poziomu 4.518,90 punktów.

Mocny spadek akcji spółek z indeksu Nasdaq analitycy tłumaczą zbliżającym się debiutem na tej giełdzie chińskiej firmy Alibaba. Oferta publiczna jej akcji jest największą w historii amerykańskiej giełdy.

Z notowanych na Nasdaq spółek zniżkował m.in. Yahoo, który ma 23 procent udziałów w Alibabie. Staniały również akcje Microsoft, który zapowiedział przejęcie producenta gier Mojang za 2,5 mld dolarów. Z dużych firm zyskiwał natomiast Apple, który poinformował, że w przedsprzedaży otrzymał 4 miliony zamówień na swoje nowe iPhone 6 i iPhone 6 plus.

_ - Wygląda na to, że niektórzy duzi gracze gromadzą gotówkę, sprzedając wzrostowe akcje _ - powiedział Elliot Spar, strateg rynkowy ze Stifel, Nicolaus & Co.

Słabe nastroje utrzymywały się również na innych parkietach, chociaż tam zmiany głównych indeksów były raczej symboliczne. Wśród najmocniej tracących akcji z indeksu S&P 500 znalazł się Facebook, który zniżkował w poniedziałek o prawie 4 procent. Akcje tej firmy od początku roku zyskały przeszło 30 procent.

_ - Myśli inwestorów zaprzątnięte są komunikatem Fed i tym, co w nim będzie, czy wypadnie fragment o utrzymaniu niskich stóp procentowych przez znaczny okres _ - powiedział Keith Bowman, analityk w Hargreaves Lansdown w Londynie.

_ - Obecnie dane idą w dobrą stronę. W USA jest pewien postęp, ale Chiny i Europa są bardziej rozczarowujące _ - dodał.

Bowman mówił to zanim na rynek trafiły słabe dane o produkcji przemysłowej w USA w sierpniu. Spadła ona nieoczekiwanie o 0,1 procent miesiąc do miesiąca, po wzroście w poprzednim miesiącu o 0,2 procent i po korekcie w dół ze wzrostu o 0,4 procent. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej w sierpniu o 0,3 procent miesiąc do miesiąca.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych amerykańskich firm wyniosło w sierpniu 78,8 procent, wobec 79,1 procent w poprzednim miesiącu. Analitycy oczekiwali wyniku 79,3 procent. Te rozczarowujące dane skłoniły część inwestorów do realizacji zysków na dolarze.

W poniedziałek nowojorska Rezerwa Federalna (Central Bank of New York) podała, że indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork wzrósł we wrześniu do 27,54 pkt. z 14,69 pkt. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 16,00 pkt.

W weekend gracze rynkowi poznali słabsze dane makro z Chin. Produkcja wzrosła tam w sierpniu o 6,9 procent rok do roku, po wzroście w lipcu o 9,0 procent.

Gorsze od prognoz były też dane o sprzedaży detalicznej w Chinach w ubiegłym miesiącu. Sprzedaż wzrosła w ujęciu rocznym o 11,9 procent, po wzroście w lipcu o 12,2 procent.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)