"Sytuacja na rynku, jego otoczenie powoduje, że przyszłość jest mało przewidywalna. Mamy sporo zdarzeń w branży transportowej, które dają niepewność. Co boli branżę? Po pierwsze, niepewność związana z Brexitem. Nasze firmy transportowe zastanawiają się, by może dywersyfikować działalność i przenosić się na inne rynki. Pojawia się więc [na tych innych rynkach] polska konkurencja dla polskich przewoźników. Po drugie, pakiet mobilności, który jest zatwierdzony i procedowany. Duże firmy zapowiadają, że sobie z nim poradzą, małe i średnie jeszcze do końca nie wiedzą, z czym będą sobie musiały radzić. Są też dalsze regulacje, o których się mówi, np. ograniczenie przewozu kabotażowego przez firmy z innych krajów. I trzecia rzecz - problem siły roboczej, z którym mocno borykają się także firmy transportowe" - powiedział Golec podczas konferencji prasowej.
"W Polsce mniejsza przewidywalność w krótkim okresie będzie skutkowała wypłaszczeniem na rynku. Naszą odpowiedzią jest dywersyfikacja geograficzna. Dziś Francja daje nam asumpt do tego, że przejdziemy 'suchą stopą' przez ten okres. Jutro taki asumpt da nam Wielka Brytania, Rosja" - kontynuował prezes.
Wcześniej podczas konferencji wyrażał zadowolenie zwłaszcza z poprawy sprzedaży we Francji, gdzie Wielton zwiększył udział rynkowy do 19,3% w I kw. 2019 r. z 18,6% rok wcześniej i miał 1. pozycję na rynku. Sprzedaż spółki Fruehauf wolumenowo wzrosła o 20,8% r/r do 1 669 szt., a wartościowo do 196,4 mln zł (o 24,5% r/r).
W Polsce w I kwartale Wielton sprzedał o 7% mniej wolumenowo (1 285 szt.) i o 0,5% mniej wartościowo (124,6 mln zł). Miał w kraju 3. pozycję pod względem rejestracji z 14,6-proc. udziałem w rynku (15,2% rok wcześniej).
Zarząd podtrzymał też cel osiągnięcia 8% marży EBITDA w 2020 r.
"Z niczego się nie wycofujemy, chcemy osiągnąć te 8%. Mamy na to przyszły rok" - zaznaczył Golec, choć podkreślił, że jest to ambitny cel.
Marża EBITDA spadła w grupie do 6,6% w I kw. 2019 r. z 6,9% rok wcześniej. Wcześniej Wielton informował, że przejściowo stanie się tak ze względu na akwizycję brytyjskiej spółki.
Sposobem na obronę marży ma być m.in. - tak jak spółka zapowiadała wcześniej - własna produkcja podwozi na potrzeby spółki Lawrence David. Prezes poinformował, że w tym roku Wielton dostarczy spółce zależnej 600 podwozi, wobec początkowo zakładanych 350.
"Żeby pomóc kolegom w przejściu [na dostawy z Polski], przyspieszamy produkcję i jednocześnie wypełniamy moce w zakładzie" - powiedział Golec.
"Dzięki temu zasoby marży pozostaną po stronie Wieltona, wyprzemy dostawcę, który obecnie marżę zabiera" - dodał wiceprezes zarządu ds. ekonomiczno-finansowych Tomasz Śniatała.
Cele Wieltona na 2020 r. obejmują 2,4 mld zł przychodów ze sprzedaży, 25 tys. szt. sprzedaży wolumenowo i 8% marży EBITDA.
Wielton to największy producent i sprzedawca naczep i przyczep w Polsce, a w Europie jeden z wiodących graczy tego sektora. Spółka zadebiutowała na GPW w 2007 r. W 2018 r. miał 2,07 mld zł skonsolidowanych przychodów.