Jeden z czołowych polskich producentów butów podpisał umowę przejęcia ponad połowy udziałów branżowego konkurenta - firmy Bartek. Strony dogadały się już 21 lutego, ale dopiero teraz informacją tą podzieliły się władze Wojasa. Czekali na zgodę na transakcję ze strony banku PKO BP.
Czytaj więcej: Przez ponad 20 lat produkował buty. Zamyka firmę, bo nie daje rady w starciu z zalewem chińskich towarów
Porozumienie zakłada, że Wojas przejmie kontrolę nad firmą Bartek, posiadając 56 proc. wszystkich udziałów. Nie jest jednak znana kwota transakcji, w której na Wojasa przejdzie 28 tys. akcji.
Jeden z zapisów umowy przewiduje, że Bartek od nowego inwestora otrzyma pożyczkę. Pieniądze będą mogły być przeznaczone na inwestycje w rozwój.
Czytaj więcej: Przychody Wojasa wyniosły 16,28 mln zł w styczniu 2019
Po co Wojasowi, którego klientelą są dorośli, sklepy z obuwiem dziecięcym? Zarząd tłumaczy, że celem jest osiągnięcie lepszych efektów poprzez wzajemną współpracę w obszarach: sprzedaży e-commerce, poszerzeniu oferty towarowej w sklepach stacjonarnych, zwiększeniu sprzedaży eksportowej na rynki wschodnie czy tańszych zakupach materiałów do produkcji.
Pomysł na biznes: Sklep z oryginalnymi butami
Bartek jest polską firmą, największym producentem obuwia dziecięcego w kraju i jedyną z większych sieci w Europie, posiadającą obuwie wyselekcjonowane dla dzieci w wieku 1-10 lat. Jak chwalą się przedstawiciele firmy, od początku swojej działalności wyprodukowali już ponad 12 milionów par butów. Pod logiem Bartek działa ponad 20 sklepów firmowych w całej Polsce, a do tego dochodzi 200 sklepów współpracujących.
Czytaj więcej: Wojas z mniejszą liczbą salonów i niższą sprzedażą
Z kolei Wojas dysponuje siecią blisko 180 salonów firmowych w Polsce, na Słowacji, Czechach, Białorusi i Węgrzech oraz produkuje co roku kilkaset tysięcy par obuwia. W ofercie spółki znajduje się eleganckie skórzane obuwie damskie i męskie, modele młodzieżowe oraz obuwie trekkingowe. Ofertę uzupełnia galanteria skórzana - torebki, teczki i paski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl