Kontrolowany przez Leszka Czarneckiego Getin Noble Bank został zwolniony przez Narodowy Bank Polski (NBP) z obowiązku utrzymywania 55 proc. wymaganej rezerwy obowiązkowej w 2020 r. - podał bank. Zwolnienie obowiązywać będzie od dnia 1 stycznia 2020 r. do dnia 31 grudnia 2020 r. Poprzednie zwolnienie obowiązywało do końca 2019 roku.
Każdy z banków musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Od 31 grudnia 2010 r. jej stopa wynosi 3,5 proc. dla wszystkich rodzajów depozytów z wyjątkiem środków uzyskanych z transakcji repo i sell-buy-back. W przypadku Getin Noble depozyty na koniec czerwca miały wartość 46 mld zł. Rezerwa obowiązkowa od tej kwoty to 1,6 mld zł. NBP płaci bankowi za te środki zaledwie 0,5 proc. rocznie odsetek.
Tymczasem za pozyskane depozyty GNB musi swoim klientom płacić średnio 1,95 proc. rocznie. Na przetrzymywaniu środków w NBP tracił więc przeciętnie 1,45 proc. rocznie (1,95 - 0,5 proc.), czyli 23,5 mln zł.
Zobacz też: Afera KNF. Czy Leszek Czarnecki może chcieć odszkodowania?
Skoro NBP zwalnia z 55 proc. rezerwy obowiązkowej, to znaczy, że bank będzie miał w dyspozycji więcej o 890 mln zł i zamiast 23,5 mln zł straci na utrzymywaniu rezerwy w NBP tylko 10,6 mln zł. Prawie 13 mln zł zostanie w kasie Getin Noble.
Co więcej, z tych środków bank będzie mógł udzielić nowe kredyty. Średnio oprocentowane są w GNB na poziomie 3,92 proc. rocznie, a kosztują 1,95 proc., więc bank zarobi rocznie na 890 mln zł około 18 mln zł odsetek. Razem daje to 31 mln zł oszczędności rocznie (18 mln z + 13 mln zł).
Czytaj też: Getin Noble Bank nie znalazł inwestora
Dla banku, który wydobywa się z kłopotów może to być szansa w końcu na wyjście na plus. Od dwunastu kwartałów wykazuje straty - łącznie zebrało się ich już 1,3 mld zł - głównie przez fatalną jakoś portfela kredytowego. Słabo spłacają się udzielone przed laty złotowe kredyty hipoteczne.
Dobra jest natomiast spłacalność kredytów frankowych, ale tych z kolei dotyczył czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Sędziowie potwierdzili możliwość rozwiązania przez kredytobiorców umów, które miały w sobie klauzule niedozwolone. To może uderzyć m.in. w Getin Noble, który ma 9 mld zł takich kredytów, na łącznie 38 mld zł udzielonych.
NBP zwolnieniem z części rezerwy nie tylko umożliwia bankowi zarobienie większych pieniędzy, ale zapewnia o gotowości do zapewnienia mu odpowiedniej płynności. Podobne decyzje zapadły w ubiegłym roku w styczniu i podtrzymane zostały w październiku z terminem do końca 2019.
Gdyby bank upadł, cały sektor bankowy poniósłby ogromne tego koszty. Dla sektora lepiej, żeby przetrwał, np. znajdując inwestora, który postawi go na nogi. Szczególnie w okolicznościach wyroku TSUE, który może kosztować banki grube miliardy złotych, dodatkowy koszt na spłacenie deponentów GNB byłby mocno uciążliwy.
Wysłaliśmy do banku prośbę o komentarz odnośnie decyzji NBP, niestety do momentu oddania tego artykułu do nas nie dotarł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl