Obuwie produkowane przez CCC głównie w Indiach (około jednej czwartej importu, który stanowi dwie trzecie sprzedaży w sklepach CCC) sprzedaje się świetnie w krajach naszego regionu, ale z oporami przyjmuje się w bogatszych krajach Europy Zachodniej. Między innymi dlatego spółka zrezygnowała z prowadzenia własnych sklepów w Niemczech, wnosząc na początku bieżącego roku swoje sklepy do sieci Reno w zamian za 30 proc. udziałów i umowę na dostarczanie butów.
Kontynuowana jest jednak działalność w Austrii i Szwajcarii. Niestety ze stratami. W pierwszym kwartale na 107 mln zł strat działalności detalicznej, aż 46 mln zł poniosły sklepy w Europie Zachodniej. Po części to jeszcze koszty sieci w Niemczech.
Pierwszy kwartał dla CCC nie był dobry, bo grupa straciła 152,6 mln zł. To o 5 proc. gorzej niż rok temu. W pierwszych kwartałach obuwniczej sieci rzadko jednak udawało się w historii wykazywać zyski, ale straty nigdy nie były tak wielkie. Spółka żali się przede wszystkim na zakaz handlu w niedzielę i nierentowność sklepów w krajach niemieckojęzycznych.
Zobacz też: Zakaz handlu w niedziele zostaje. Zyskują gastronomia, turystyka, kultura
Nikt tak nie lubi butów z CCC jak Polacy i Rumuni
219 sklepów w Szwajcarii dało już 14 proc. przychodów grupy CCC od stycznia do marca 2019, czyli łącznie 104 mln zł. W przeliczeniu na sklep daje to 159 tys. zł miesięcznie. Podobną efektywność mają salony w Austrii. Te krajowe biją je jednak na głowę.
Przeciętny sklep CCC w Polsce daje 263 tys. zł przychodów co miesiąc. Rok do roku przy tym efektywność na rodzimym rynku bardzo wzrosła. 467 sklepów w kraju zwiększyło sprzedaż o przeciętnie 23 proc. rok do roku.
Najwyraźniej opłaciło się zwiększać ich rozmiar. Przeciętny sklep CCC w Polsce ma już 620 mkw, czyli o 10 proc. więcej rok do roku - wynika z obliczeń money.pl.
Największe są sklepy CCC w Rosji (średnio ponad 800 mkw), Serbii i Bułgarii. To jednak w Rumunii poczynania polskiej spółki sprawdzają się najlepiej.
Otwarto tam w ciągu roku osiem sklepów (obecnie jest ich 63), a przeciętny rozmiar salonu wzrósł o 12 proc. (do 572 mkw). I od razu daje to efekty w postaci wzrostu sprzedaży. Ta, w przeliczeniu na sklep wzrosła aż o 103 proc. Sieć w Rumunii jest pod względem przychodów na salon druga najlepsza po Polsce w grupie CCC.
Czytaj też: Gino Rossi otrzyma 20 mln zł pożyczki od CCC
W pierwszym kwartale CCC nabyła dwie trzecie akcji konkurencyjnej sieci Gino Rossi, co zwiększyło liczbę sklepów w kraju o 72.
Kluczowe dla wyników są zyski sklepów internetowych, w tym głównie eobuwie. Sprzedaż w e-commerce wzrosła o 71 proc. rok do roku i daje już 28 proc. przychodów całej grupy CCC. Rok temu zaledwie 24 proc. Zyski rok do roku prawie się podwoiły. Wyniosły 31,2 mln zł w porównaniu do 17,6 mln zł w pierwszych trzech miesiącach 2018.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl