PGE podało w środę ostateczne wyniki pierwszego kwartału. Choć nie różniły się od wcześniej opublikowanych danych wstępnych, to giełda zareagowała nerwowo. Kurs spadł o 3,5 proc. i jest blisko historycznych minimów.
Notowania PGE w ostatnim półroczu
Raport kwartalny pokazuje jak gigantycznym problemem jest wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Zobacz też: Podwyżka cen prądu dotknie wszystkich. Rekompensaty nie załatwią problemu
"Ceny uprawnień do emisji CO2 w pierwszym kwartale 2019 roku były o 115 proc. wyższe w porównaniu do analogicznego okresu roku bazowego" - skarży się PGE w raporcie kwartalnym. Koszty z tym związane, biorąc nawet pod uwagę otrzymane darmowe uprawnienia, to aż 976 mln zł w samym tylko pierwszym kwartale - podaje spółka w prezentacji do raportu finansowego.
W pierwszym kwartale instalacje grupy PGE wyemitowały 16,54 mln ton dwutlenku węgla. Tymczasem na cały 2018 rok przyznano 14 mln ton darmowych uprawnień. W bieżącym roku wpłynęły bezpłatne uprawniania na tylko milion ton na produkcję ciepła w 2019 roku. W rezultacie PGE musiało teoretycznie dokupić prawa do ponad 15 mln ton na rynku. A to kosztuje.
Według ostatnich cen trzeba za to płacić ponad 25 euro za tonę. Przemnóżmy i wychodzi 1,6 mld zł kwartalnie. Jeśli cena uprawnień się utrzyma. Rok temu cena była o 9 euro niższa.
A PGE wytwarza głównie energię z węgla - z tego paliwa powstało jej prawie 86 proc. w pierwszym kwartale. Z gazu grupa PGE wyprodukowała 9,2 proc. energii (elektrociepłownie), z wiatru zaledwie 2,7 proc., a z wody 0,9 proc.
Na dodatek droższy węgiel
Struktura produkcji jest jak widać bardzo narażona na koszty emisji CO2. Mimo skoku przychodów segmentu energetyki konwencjonalnej o 55 proc. rok do roku, zysk EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) spadł o 4 proc. właśnie głównie przez koszty CO2.
Gorzej prezentowały się aktywa ciepłownicze PGE, które mimo wzrostu przychodów o 8 proc. zmniejszyły EBITDA o 30 proc.
Czytaj też: Węgiel tanieje w Europie, ale drożeje w Polsce
A to nie wszystkie złe dla PGE wydarzenia w tym roku. Rosły też cen węgla. "Średni poziom Polskiego Indeksu Rynku Węgla Energetycznego w pierwszym kwartale 2019 roku kształtował się na poziomie 11,88 zł za GJ, czyli o 13 proc. powyżej poziomu notowanego w analogicznym okresie poprzedniego roku" - podaje spółka.
Najlepiej w grupie PGE prezentuje się energetyka odnawialna. Przychody poszły w górę o 24 proc. a EBITDA o 45 proc. Wiatry były w kraju w pierwszym kwartale pomyślne i wykorzystanie mocy zainstalowanych skoczyło do 37,5 proc. z 26 proc. rok wcześniej. Mniejsze o 37 proc. były za to wpływy ze sprzedaży świadectw pochodzenia.
Łączny zysk grupy PGE w pierwszym kwartale wyniósł 585 mln zł, czyli o 37 proc. mniej rok do roku. Przychody wzrosły o 34 proc. do 9,56 mld zł.
Grupa sprzedała 26,35 TWh energii elektrycznej w porównaniu do 19,63 TWh rok wcześniej. Poza grupą trzeba było jednak dokupić 11,98 TWh w porównaniu do 3,47 TWh rok wcześniej.
Wiatraki z priorytetem, węgiel musi czekać
Zapotrzebowanie na energię z konwencjonalnych elektrowni na rynku przy tym spadło, bo pogoda była cieplejsza. A do tego wiatraki wyprodukowały więcej prądu i to wymusiło postoje wielu bloków konwencjonalnych. Prąd z wiatru ma priorytet.
W rezultacie PGE wyprodukowała o 12 proc. mniej prądu rok do roku, czyli 15,61 TWh, a porównaniu do 17,66 TWh w 2018.
Blisko uruchomienia są nowe bloki energetyczne PGE: Opole (2 x 900 MW mocy) i Turów (490 MW mocy). Pierwszy z bloków zostanie oddany do pełnego ruchu 15 czerwca, drugi 30 września, a trzeci (Turów) 30 października.
W ten sposób moce wytwórcze wzrosną w tym roku o 15 proc. Przy tym będą to elektrownie nowocześniejsze, emitujące o około jednej piątej mniej dwutlenku węgla niż obecna średnia w PGE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl