PKO BP to jeden z ostatnich banków, które zaprezentowały raport za trzeci kwartał 2021 roku. Można powiedzieć, że to taka wisienka na torcie, bo osiągane przez bank zyski są imponujące. Konkurenci mogą tylko pozazdrościć zysku netto grupy PKO BP, który wyniósł 1 mld 258 mln zł.
Wzrósł o blisko 80 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Wtedy bank zarobił na czysto 712 mln zł. Warto też dodać, że PKO BP przebił zyski z pierwszego i drugiego kwartału tego roku, notując nowy rekord.
To dobrze pokazuje, że PKO BP nie tylko wyszedł na prostą po kryzysowym 2020 roku, ale też wrócił na ścieżkę wzrostu sprzed pandemii i to w jeszcze lepszej formie.
W sumie od początku roku, po dziewięciu miesiącach, łączny zysk PKO BP przekroczył 3,67 mld zł. Przebił wynik z analogicznego okresu poprzedniego roku o 1,65 mld zł.
Lżej bez rezerw na kredyty frankowe
Sam bank tłumaczy, że tak znaczący wzrost zysku netto po trzech kwartałach był determinowany m.in. przez zmniejszenie aż o 1 mld 345 mln zł wyniku z tytułu odpisów i utraty wartości łącznie z kosztami ryzyka prawnego kredytów hipotecznych we frankach.
Na potencjalne koszty związane z pozwami frankowiczów bank już wcześniej odłożył odpowiednie pieniądze i już teraz nie musi obciążać nimi bieżących wyników. Bank w trzecim kwartale nie zawiązał żadnych rezerw na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych, podczas gdy rok wcześniej rezerwa ta wynosiła 345 mln zł i obniżała zyski.
PKO BP liczy m.in. na rozwiązanie problemu frankowego z wieloma klientami poprzez program ugód. Wystartował on na początku października. Bank podał w piątek, że liczba wniosków o mediację tych umów złożonych przez jego klientów przekroczyła 12 tys., a ponad 500 mediacji zostało zakończone pozytywnie w Sądzie Arbitrażowym.
Pod koniec września 2021 roku przeciwko PKO BP toczyło się 10815 postępowań sądowych dotyczących kredytów hipotecznych udzielonych w ubiegłych latach w walucie obcej. W samym trzecim kwartale przybyło 1847 postępowań, czyli o 10 proc. mniej niż w drugim kwartale.
PKO BP zyska na podwyżkach stóp procentowych
Kluczowym źródłem dochodu banków są odsetki od kredytów. Wynik odsetkowy PKO BP w trzecim kwartale wzrósł do 2,49 mld zł. Kwartalna marża odsetkowa zwiększyła się do 2,67 proc. z 2,66 proc. w drugim kwartale.
W kolejnych kwartałach pozytywnie na wyniki będą wpływać podwyżki stóp procentowych w NBP. Do tej pory w dwa miesiące główna stawka wzrosła z 0,1 do 1,25 proc. Z wyliczeń PKO BP wynika, że w 2022 roku przełoży się to na dodatkowe 1-1,2 mld zł w wyniku odsetkowym.
W tempie 15 proc. w skali roku urósł też wynik z prowizji. W trzecim kwartale z tego tytułu PKO BP był na plusie 1,14 mld zł.
Istotne z perspektywy banków stopy procentowe w NBP rosną głównie dlatego, by powstrzymać szalejącą inflację. Wzrost kosztów z tym związany widać też w wynikach banków. Koszty działania PKO BP wyniosły w trzecim kwartale 1,49 mld zł. To o 10 proc. wyższa kwota niż rok wcześniej i o 3 proc. więcej niż w drugim kwartale.
Koszty pracownicze w ciągu tylko jednego kwartału wzrosły o 6 proc. PKO BP przyznaje, że to efekt m.in. podwyżki wynagrodzeń oraz zwiększenia rezerw na bonusy.