Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował dzisiaj, że sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 5,2% r/r w listopadzie 2019 r. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w listopadzie była wyższa niż przed rokiem o 5,9% i zmniejszyła się o 2,4% m/m.
W porównaniu z październikiem przyspieszenie sprzedaży nastąpiło przede wszystkim w pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach.
Niektórzy ekonomiści wskazują, że utrzymująca się niższa niż z początkiem 2019 r. dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej w części jest efektem większego ograniczenia popytu pozostałych sektorów gospodarki (np. przedsiębiorstw lub jednostek finansów publicznych) i to właśnie ten czynnik ma większy wpływ na słabsze wyniki sprzedaży detalicznej. Analitycy spodziewają się, że całkowity zakazu handlu w niedziele w kilkoma wyjątkami będzie dodatkowo ograniczał dynamikę sprzedaży detalicznej w 2020 roku.
Ekonomiści oczekują długiego okresu stabilizacji kosztu pieniądza i braku zmian stóp procentowych nawet do końca 2022 roku.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Po tak dynamicznym wzroście sprzedaży w listopadzie (w ujęciu dynamiki miesięcznej), w grudniu prawdopodobny wydaje się jej korekcyjny spadek, niemniej przy neutralnych efektach kalendarzowych i tak silnym wybiciu sprzedaży listopadowej, roczny wskaźnik sprzedaży nie powinien obniżyć się poniżej 4,5% r/r" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.
"Sądzimy, że utrzymujący się dobry sentyment konsumencki będzie napędzał wzrost konsumpcji prywatnej w kolejnych kwartałach" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.
"Łącznie w całym 4kw19 wzrost konsumpcji wyniesie około 4,1%r/r, a więc będzie zbliżony do 3,9%r/r z 3kw19. Rodziny zaspokoiły najbardziej palące potrzeby wydatkowe po uruchomieniu pierwszej edycji programu" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.
"Fundamenty do wzrostu konsumpcji pozostają korzystne, jednak widać pewne ,,rysy na szkle". W grudniu wyraźnemu pogorszeniu uległy nastroje konsumentów, a wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej po raz pierwszy od roku był ujemny (przewaga pesymizmu), głównie za sprawą pogorszenia przewidywań dotyczących przyszłej sytuacji gospodarczej kraju" - analitycy PKO Banku Polskiego.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Roczne tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w listopadzie nie tylko nie wyhamowało, jak się tego spodziewał rynek, ale wręcz przyspieszyło w porównaniu do zanotowanego w październiku. Stało się tak pomimo mniejszej liczby dni handlowych: o 3 w stosunku do października br. o 1 w stosunku do listopada ub.r. Prawdopodobnie, co najbardziej wydaje się widoczne w kategorii ,,meble, RTV, AGD", pozytywny wpływ miał na dynamikę sprzedaży upowszechniony już na szeroką skalę Black Friday w końcu listopada, rozszerzany też w niektórych branżach (m.in. RTV-AGD) do Balck Week. A zatem wzrost nominalny sprzedaży o 5.9%r/r w listopadzie to bardzo dobry wynik, wskazujący na wciąż wysoki popyt konsumpcyjny gospodarstw domowych. Po dwóch miesiącach czwartego kwartału br. dynamika realna sprzedaży detalicznej wynosi około 4.9%r/r (wobec zanotowanych 5.2%r/r w trzecim kwartale) i biorąc pod uwagę oczekiwane dalsze przyspieszenie dynamiki sprzedaży w grudniu (w związku z ,,gorącym" okresem okołoświątecznym), jest szansa że będzie
ona wyższa od zanotowanej w trzecim kwartale. To z kolei może oznaczać powrót dynamiki konsumpcji do przynajmniej 4.0%r/r. Opublikowane dziś dane będą raczej neutralne dla RPP w kontekście styczniowej decyzji w sprawie stóp procentowych. Dla Rady w najbliższych miesiącach najważniejszy będzie poziom inflacji, co do której oczekuje się solidnego przyspieszenia. Stopy procentowe w Polsce pozostaną bez zmian, tak w przyszłym roku, jak i kolejnych nawet dwóch latach" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Po odbiciu sprzedaży detalicznej w październiku, w listopadzie zakładaliśmy utrzymanie umiarkowanego trendu wzrostowego, przy negatywnym efekcie liczby dni handlowych, który obniżał roczną dynamikę sprzedaży. Efekty kalendarzowe faktycznie w listopadzie obniżały wyniki sprzedaży, tyle że w ujęciu zmian oczyszczonych z wahań sezonowych, odnotowano bardzo wysoką, rzadko spotykaną skalę wzrostu o blisko 2,5% m/m. Analiza danych w poszczególnych grupach towarów wskazuje na silniejsze tempo wzrostu w grupach o niższej zmienności wyników sprzedaży, co potwierdza pozytywne tendencje w konsumpcji. Po raczej rozczarowujących danych dot. sprzedaży detalicznej w III kw., dotychczas opublikowane dane za IV kw. potwierdzają, że nie mamy do czynienia z wyraźnym trendem spadkowym dynamiki wydatków gospodarstw domowych. Pomimo pewnego wychłodzenia koniunktury na rynku pracy, dochody gospodarstw domowych (wspierane wypłatą świadczeń społecznych) bardzo silnie rosną, co powinno stabilizować wyniki konsumpcji prywatnej
przynajmniej do połowy 2020 r. Jednocześnie utrzymująca się niższa niż z początkiem 2019 r. dynamika wzrostu sprzedaży detaliczne w części są zapewne efektem większego ograniczenia popytu pozostałych sektorów gospodarki (np. przedsiębiorstw lub jednostek finansów publicznych). Wydaje się, że przy już wyraźnych symptomach ograniczenia dynamiki wzrostu w przemyśle i budownictwie (wolniejszy wzrost eksportu i inwestycji) to właśnie ten czynnik ma większy wpływ na słabsze wyniki sprzedaży detalicznej. Po tak dynamicznym wzroście sprzedaży w listopadzie (w ujęciu dynamiki miesięcznej), w grudniu prawdopodobny wydaje się jej korekcyjny spadek, niemniej przy neutralnych efektach kalendarzowych i tak silnym wybiciu sprzedaży listopadowej, roczny wskaźnik sprzedaży nie powinien obniżyć się poniżej 4,5% r/r. Opublikowane dziś dane, wraz z pozytywną niespodzianką dot. wczorajszych danych z krajowego przemysłu, wspierają tezę, że obniżenie tempa wzrostu PKB w IV kw. powinno być umiarkowane (3,7% - 3,8% r/r), choć
oczywiście dla weryfikacji tej tezy bardzo ważna będzie publikacja danych nt. produkcji budowlano-montażowej" - główny ekonomista BOŚ Banku
"Do przyspieszenia wzrostu sprzedaży w listopadzie przyczynił się mocniejszy niż przed miesiącem wzrost sprzedaży w kategorii ,,meble, RTV i AGD" (11,9% r/r), wspierany najpewniej przez efekt promocji ,,Black Friday". Co prawda, jednocześnie lekko spowolnił wzrost sprzedaży samochodów w wyniku pogorszenia wpływu kalendarza (jeden dzień roboczy mniej niż przed rokiem), lecz sprzedaż dóbr trwałych ogółem pozostała na wysokich poziomach (8,3% r/r). Świadczy to o utrzymywaniu się bardzo dobrych nastrojów konsumenckich. Sądzimy, że utrzymujący się dobry sentyment konsumencki będzie napędzał wzrost konsumpcji prywatnej w kolejnych kwartałach" - starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.
"Dynamika sprzedaży detalicznej wzrosła w listopadzie z 4,6 do 5,2%r/r (realnie), powyżej rynkowych prognoz (4,2%). Powodem nieznacznie mocniejszego wzrostu ogólnej dynamiki sprzedaży detalicznej są sklepy niewyspecjalizowane (dyskonty, markety), co może być związane z zakupami bieżącymi. Z kolei wzrost wydatków w kategoriach opisujących dobra trwałe był zbliżony do października. Nie widać większej skłonności do wydatków przed Świętami, czy w wyniku szeroko zakrojonych ,,promocji" (dane o inflacji pokazują, że od paru lat, na początku sezonu letniego i zimowego, ceny rosną coraz mocniej, po to aby pokazać obniżki i promocje w kolejnych miesiącach). Dane nie sygnalizują, aby istotnie miała rosnąć skłonność do wydatków w związku ze ,,spływaniem" płatności z nowego 500+, obejmującego pierwsze dziecko. Już dane za 3kw19 pokazały że skłonność do wydatków jest mniejsza, dane za 4kw19 nie wskazują aby wydatki miały silniej przyspieszyć, z opóźnieniem w 4kw. Łącznie w całym 4kw19 wzrost konsumpcji wyniesie około
4.1%r/r, a więc będzie zbliżony do 3.9%r/r z 3kw19. Rodziny zaspokoiły najbardziej palące potrzeby wydatkowe po uruchomieniu pierwszej edycji programu. Pojawienie się 500+ na 1sze dziecko miało za to wpływ na rynek mieszkaniowy, gdzie nastąpiło przedłużenie wzrostów cen. Spodziewamy się wzrostów dynamiki sprzedaży detalicznej w grudniu i 1kw20, m.in. z powodu niskiej bazy z ub. roku. Możliwe iż jakiś wypływ będą miały podwyżki pensji minimalnej. Dalej jednak oczekujemy, że dynamika wzrostu PKB będzie spowalniać w kolejnych kwartałach. W 4kw19 prognozujemy spowolnienie z 3,9% do 3,7%r/r. w 2020 tempo wyniesie 3,0%r/r" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.
"Realna sprzedaż detaliczna w listopadzie przyspieszyła do 5,2% r/r z 4,6% r/r w październiku (PKO: 4,5% r/r, kons. 4,2% r/r). Przyspieszenie sprzedaży nastąpiło przy neutralnym efekcie dni handlowych (dodatkowy dzień wolny 12 listopada 2018, kompensujący efekt dodatkowej niedzieli niehandlowej w 2019). W porównaniu z październikiem przyspieszenie sprzedaży nastąpiło przede wszystkim w pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach (+13,6% r/r, vs. +9,1% r/r w październiku), która obejmuje supermarkety, hipermarkety oraz największą sieć dyskontową. Może to wskazywać na zwiększone zakupy w okresie Black Friday (29 listopada), chociaż wg analizy danych o transakcjach PKO Banku Polskiego mieliśmy raczej do czynienia z ,,czarnym weekendem", a sprzedaż w sam piątek wzrosła w ujęciu r/r mniej znacząco niż w okoliczne dni. Szybciej niż przed miesiącem rosła też realna sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków (+7,9% r/r vs 5,7% r/r), mebli, rtv i agd (11,9% r/r wobec 10,9% r/r) oraz w kategorii prasa, książki i
pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach (7,6% r/r wobec 5,8% r/r w październiku). Potwierdza to trop ,,prezentowy" - towary z tych kategorii są często wybierane jako prezenty świąteczne. Dane z wyszukiwarki Google wskazują, że wzrost popularności Black Friday jest mniejszy niż w poprzednich latach, jednak przesuwanie zakupów świątecznych z grudnia na listopad jest wciąż widoczne. Nie widać tego efektu w sprzedaży odzieży i obuwia, która wyhamowała do 4,8% r/r z 6,3% r/r. Lepszy odczyt za październik nie oznacza w naszej ocenie odwrócenia spadkowego trendu sprzedaży detalicznej, który obserwujemy w ostatnich miesiącach. Pozytywny wpływ wypłaty 13. emerytury i rozszerzenia 500+ nie jest wyraźnie zarysowany w danych o sprzedaży. Może to wynikać z wydawania środków w większej mierze na usługi (które nie są objęte danymi o sprzedaży) lub zwiększenia oszczędności (popularność detalicznych obligacji skarbu państwa). Fundamenty do wzrostu konsumpcji pozostają korzystne, jednak widać pewne ,,rysy na
szkle". W grudniu wyraźnemu pogorszeniu uległy nastroje konsumentów, a wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej po raz pierwszy od roku był ujemny (przewaga pesymizmu), głównie za sprawą pogorszenia przewidywań dotyczących przyszłej sytuacji gospodarczej kraju. Ocena dokonywania ważnych zakupów była jednak nadal bardzo wysoka (co ciekawe, nieco w sprzeczności do obserwowanych tendencji w gospodarce, pogorszyły się perspektywy oszczędzania pieniędzy). W 2020 dalsze rozszerzenie zakazu handlu w niedziele będzie dodatkowo ograniczało dynamikę sprzedaży detalicznej" - analitycy Banku PKO BP.
"Ostatnie w tym roku dane z gospodarki opublikowane przez GUS przynoszą spore zaskoczenie: ogólny wskaźnik koniunktury w grudniu wyniósł 99,7 - wynik poniżej 100 ostatni raz obserwowaliśmy dokładnie 3 lata temu. Na przestrzeni miesiąca pogorszenie sytuacji odnotowały przetwórstwo przemysłowe (105,4 z 105,8) oraz usługi (89,9 z 91), nieznaczna poprawa dotyczyła budownictwa (111,9 z 111,7) oraz handlu detalicznego (100,3 z 99,9). Dla całej tej grupy prognoza przyszłej koniunktury utrzymuje się na zbliżonym poziomie, jednak grudzień przynosi tąpnięcie w ocenie bieżącej sytuacji (z 101,5 na 100,2), co w ostatnich miesiącach nie było widziane. Niezmiennie jednak sytuacja poszczególnych sektorów jest mocno zróżnicowana. Trwale dobre wyniki budownictwa (wysoki popyt i utrzymujące się zatrudnienie) odbiegają od przetwórstwa, w którym słabnie optymizm co do oceny bieżącego portfela (o produkcji sprzedanej przemysłu pisaliśmy wczoraj), natomiast odczuwalny jest niedobór zapasów. W handlu drgnięcie - ankietowane firmy
średnie i duże zadeklarowały nieco wyższą sprzedaż i niedostateczne zapasy. Znajduje to potwierdzenie w dzisiejszych danych GUS o sprzedaży detalicznej (która przekroczyła konsensus rynkowy w tym zakresie - co stanowi światło w tunelu dla PKB w IV kwartale). W usługach od wielu miesięcy pogłębiające się minusy, zarówno w zakresie popytu, jak i skorelowanej z nią ogólnej oceny jednostek" - ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan Sonia Buchholtz.