Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Żadne elektryki, tylko napęd wodorowy. PGNiG chce być jednym z liderów

93
Podziel się:

Napęd wodorowy ma być alternatywą dla samochodów napędzanych akumulatorami. Gigant gazowy bierze się za to na poważnie. W grze o nowy rynek są już też Lotos i PKN Orlen.

Polska ma nie być akumulatorowa, ale wodorowa
Polska ma nie być akumulatorowa, ale wodorowa (123RF)

Niedawno pisaliśmy, że Lotos zaczyna współpracę z Toyotą i zbuduje stacje do tankowania nowego rodzaju ekologicznego paliwa. W sytuacji znanych już słabości aut elektrycznych napędzanych przez akumulatory - niski zasięg, długie ładowanie, większa cena i waga samochodu oraz do około 10 lat eksploatacji akumulatorów z przyzwoitymi parametrami (np. VW daje 8 lat gwarancji) - to może być ważna alternatywa.

Do walki o nowy rynek ekologicznego paliwa dla samochodów, nieemitującego szkodliwych gazów a tylko parę wodną (nb. to też gaz cieplarniany), przystąpił właśnie nasz gigant gazowy - PGNiG. Chce stać się jednym z liderów rozwoju technologii wodorowych w Polsce - podała spółka w czwartek. Wśród badanych obszarów są produkcja, magazynowanie, napędzanie pojazdów i dystrybucja sieciowa do klientów.

Spółka informuje, że w połowie roku podpisała list intencyjny o współpracy z - podobnie jak Lotos - Toyota Motor Poland. Uruchomienie i eksploatacja badawczej stacji tankowania pojazdów wodorem jest elementem tej współpracy, a projekt jest obecnie w fazie realizacji.

Zobacz też: Volvo Polska stawia na "elektryki". Autonomiczny autobus tylko kwestią czasu

Toyota w technologii wodorowej produkuje już samochód pod nazwą Mirai o zasięgu 550 km na jednym tankowaniu (które trwa zaledwie trzy minuty) i bardzo zależy jej na popularyzacji nowego paliwa. Model zadebiutował w USA 21 października 2015 roku, w dniu, w którym Marty McFly, bohater serii filmów "Powrót do przyszłości", trafił do przyszłości w drugiej części serii samochodem napędzanym właśnie wodorem. Cena na razie jest wysoka.

Do tej pory Toyota sprzedała 10 tys. egzemplarzy Mirai, jednocześnie wspierając rozwój infrastruktury tankowania wodoru na "kluczowych rynkach". Patrząc na umowy z naszymi spółkami paliwowymi, nasz rynek dla Japończyków najwyraźniej jest kluczowy.

Rynkowa premiera Toyoty Mirai drugiej generacji jest zaplanowana na 2020 rok, początkowo w Japonii, Stanach Zjednoczonych i Europie. Jej zasięg wzrośnie w porównaniu z obecnym modelem o około 30 proc., czyli do 700 km na jednym tankowaniu.

Jak dostarczyć wodór do klienta?

Stacja do tankowania wodoru powstanie przy centrali PGNiG w Warszawie na ul. Prądzyńskiego, w pobliżu istniejącej stacji tankowania CNG (sprężonego gazu ziemnego). Jej uruchomienie planowane jest do końca pierwszego kwartału 2021 r.

- Chcemy stać się jednym z liderów rozwoju technologii wodorowych w Polsce poprzez wykorzystanie kompetencji i doświadczeń spółek z grupy kapitałowej PGNiG w zakresie dystrybucji, przechowywania i użytkowania gazu ziemnego - powiedział Piotr Woźniak, prezes PGNiG.

Projekt badawczy stacji w Warszawie umożliwi PGNiG przetestowanie w polskich warunkach tankowania pojazdów mechanicznych wodorem i wdrożenie innowacji związanych z tą technologią. Będzie to pierwsza tego typu instalacja w Polsce - podaje PGNiG. Lotos ma swoje punkty tankowania uruchomić trochę później.

Kluczowy będzie sposób dostarczenia nowego paliwa klientom. Wodór z magazynów w sposób efektywny może być transportowany tylko z wykorzystaniem infrastruktury przesyłowej i dystrybucyjnej sieci gazowej - uważa PGNiG.

"Najważniejsze jest zbadanie, w jakich proporcjach możliwe będzie wykorzystanie wodoru w sieci gazowej, aby nie wpłynęło to negatywnie na funkcjonowanie infrastruktury, a także aby zarówno gaz ziemny jak i wodór, nie traciły swoich właściwości po wtłoczeniu do magazynów i sieci" - pisze spółka.

Lotos wkrótce zacznie produkcję

Lotos do produkcji wodoru wysokiej czystości szykuje się w 2021 roku - zapowiedział Marian Krzemiński, wiceprezes spółki. Zanim pojawią się punkty tankowania wodoru, na terenie rafinerii w Gdańsku powstanie instalacja do jego oczyszczania oraz stacja sprzedaży i dystrybucji tego paliwa.

Do zasilania ogniw wodorowych napędzających silnik elektryczny potrzebny jest wodór o bardzo wysokiej czystości (99,999 proc.). Taki rodzaj czystego paliwa zapewnia daleki zasięg pojazdu.

Lotos ma już podpisane umowy z Gdynią i Wejherowem na dostawy nowego paliwa w 2021 roku. Gmina Miasta Gdyni ma zamiar stworzyć park autobusów zasilanych wodorem.

"Autobus wodorowy zużywa w ciągu roku taką ilość wodoru, jaką instalacje Grupy Lotos produkują w ciągu godziny" - podawała firma. "Jeśli Gdynia zdecydowałaby się na wymianę wszystkich 92 autobusów na pojazdy wodorowe, wówczas konsumowałyby one ilość wodoru równoważną 3,5 dnia pracy instalacji wodorowych rafinerii, czyli około 1 proc. produkcji" - dodano.

A samochody i autobusy na wodór to nie wszystko. W 2021 r. odbędą się pierwsze próby eksploatacyjne pojazdów kolejowych z napędem wodorowym -zapowiedział Krzysztof Zdziarski, wiceprezes Pesy. Firma współpracować będzie z PKN Orlen.

- Myślę, że w ciągu kilku miesięcy, do połowy przyszłego roku, zbudujemy plan, który będzie pokazywał etapy dojścia Pesy do stworzenia pojazdu wykorzystującego technologię wodorową w napędzie, a następnie pasażerskiego pociągu z napędem wodorowym - poinformował Zdziarski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
Zgred
5 lata temu
To jest ambitny ale o wiele bardziej logiczny kierunek niż obiecanie mln aut elektrycznych.
blacky6
5 lata temu
I słusznie ... co się stanie ze zużytymi akumulatorami z baterii aut za 10 lat?
fasa
5 lata temu
Co jak co ale wodór to lepsze rozwiązanie od baterii ! Oby się udało , dobry kierunek.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
Raczej nie
4 lata temu
To utopia bo wodór po pierwsze "ucieka" z każdego zbiornika jak z sita. Bo wodór to najmniejsza cząsteczka, która przeciśnie się przez każdy materiał zbiornika. Czyli bardzo szybko po zatankowaniu trzeba wykorzystać bo po 2 tygodniach niewiele zostanie. Po drugie sprawność systemu wodorowego wynosi nie więcej jak 38% czyli ze 100W mamy tylko 38% a to oznacza, dużo mniej niż w systemie samochodów elektrycznych gdzie wynosi ok ok. 78%. To tyle w temacie.Niemcy już ponad 20 lat eksperymentują (mercedes, BMW) i co i nic, dalej eksperymentują.
lol
4 lata temu
nie zapominajcie, że wodór to tylko jeden proton i elektron, atom potrafi sprytnie przeniknąć przez każdą sieć krystaliczna np. stali. Zastanówcie się jak go bezpiecznie uwięzić aby nie spierdyknął.
abebe
5 lata temu
Żadne elektryki ? Napęd wodorowy NIE ISTNIEJE, tzn nie istnieją jakiekolwiek silniki, w których źródłem energii jest wodór !!! Za to istnieją ELEKTRYKI, w których źródłem energii elektrycznej (oprócz akumulatorów, ogniw fotowoltaicznych etc.) są ogniwa paliwowe, zasilane wodorem. To są nadal "Elektryki", ignorancie ... a problem z zużytymi ogniwami jest podobny do problemu z akumulatorami.
rysiek
5 lata temu
Będzie tak jak z milinami aut EV Premiera . Przerobic trzeba pieniadze , a ze idea szczytna to latwiej pójdzie .
Andrzej
5 lata temu
Dobry kierunek Aby tylko wykonanie było dobre
...
Następna strona