Zakłady Mięsne Henryk Kania od dłuższego czasu mają duże problemy finansowe i balansują na granicy bankructwa. Skalę trudności w prowadzeniu biznesu dobrze pokazują wyniki za 2019 rok. Z najnowszego raportu wynika, że firma poniosła ogromną stratę na poziomie 888,5 mln zł. A jeszcze rok wcześniej wypracowała 64 mln zł zysku.
Na tak fatalny wynik złożył się m.in. duży spadek przychodów ze sprzedaży. Zakłady mięsne zainkasowały zaledwie 354 mln zł wobec ponad 1,1 mld zł rok wcześniej.
Czytaj więcej: Bezrobocie może wzrosnąć ponad dwukrotnie. Wypadniemy z podium do drugiej dziesiątki w UE
Mniej więcej w połowie 2019 roku Sąd Rejonowy Katowice-Wschód otworzył przyspieszone postępowanie układowe w stosunku do spółki. W toku postępowania restrukturyzacyjnego jej działalność została mocno ograniczona, a następnie uległa niemal całkowitemu wstrzymaniu.
Warto podkreślić, że jak na roczne sprawozdanie dokument przedstawiony przez spółkę jest bardzo mocno okrojony. A w stosunku do ujawnionych danych finansowych i tak są wątpliwości, czy dobrze oddają sytuację w zakładach.
Mirosław Mozdżeń, który w ramach postępowania restrukturyzacyjnego przejął zarządzanie nad ZM Henryk Kania, zamieścił nawet specjalne oświadczenie, w który z jednej strony wskazuje, że według jego najlepszej wiedzy, roczne sprawozdanie finansowe i dane porównywalne sporządzone zostały zgodnie z obowiązującymi zasadami rachunkowości.
Jednocześnie oświadcza, że nie można z całą pewnością potwierdzić, iż odzwierciedlają one w sposób prawdziwy, rzetelny i jasny sytuację majątkową i finansową spółki.
Czytaj więcej: Ceny złota pną się w górę. Kruszec najdroższy od 2012 roku
"Sprawozdanie finansowe zostało sporządzone wyłącznie na podstawie informacji pochodzących z systemu informatycznego, bez możliwości dostępu do dokumentacji źródłowej, albowiem dokumentacja ta w całości, na podstawie postanowienia prokuratora Prokuratury Regionalnej z dnia 06 września 2019 roku (...) została zabezpieczona przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego i zabrana z siedziby Emitenta" - czytamy w oświadczeniu.
Mozdżeń wskazuje, że dokumentacja ta zostanie częściowo udostępniona przez Prokuraturę Regionalną na podstawie zarządzenia o częściowym udostępnieniu dokumentacji z dnia 20 września 2019 roku, jednakże będzie to możliwe dopiero po przygotowaniu tej dokumentacji do wglądu przez oficerów CBŚP.
"To powoduje, że niemożliwe stało się zweryfikowanie poprawności danych zawartych w systemach informatycznych spółki w oparciu o dokumenty źródłowe, przed sporządzeniem śródrocznego sprawozdania finansowego" - podkreśla.
O co chodzi z działaniami prokuratury? Katowicki sąd żądał m.in. wydania dokumentów dotyczących działalności Zakładów Mięsnych Henryk Kania za ostatnie 7 lat. Śledztwo dotyczy m.in. księgowania nierzetelnych faktur.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie