BP ogłosił, że częściowo zrezygnuje ze swojego zobowiązania dotyczącego zmniejszenia wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego do 2030 r. Jak przypomina "Financial Times", koncern ten ogłosił jeden z najambitniejszych planów w tym zakresie ze wszystkich firm sektora.
Bernard Looney, CEO BP, tłumaczył, że decyzja ta jest związana z zagrożeniem bezpieczeństwa energetycznego po wybuchu wojny w Ukrainie. Zapewnił zarazem, że dzięki zwiększonym zyskom koncern w ciągu najbliższych ośmiu lat będzie mógł zwiększyć wydatki na działalność niskoemisyjną o 8 mld dolarów.
BP: OZE nie ma tu nic do rzeczy
"FT" zapytał przedstawicieli firmy, skąd taka decyzja. Anja-Isabelle Dotzenrath, szefowa działu energii niskoemisyjnej w BP, zapewniła dziennik, że nie ma ona żadnego związku z niższymi uzyskami energii odnawialnej (OZE).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie ma absolutnie żadnego związku między wiarą w zyski ze źródeł odnawialnych a celami wydobywczymi ropy i gazu. Mam poparcie, aby do końca dekady wydać 30 miliardów dolarów nakładów inwestycyjnych – zapewniła "FT" Anja-Isabelle Dotzenrath.
Przedstawicielka BP zapewniła też, że koncernowi uda się zmaksymalizować zyski z projektów wiatrowych i słonecznych. Takie samo przekonanie ma co do biznesów o niższej emisji dwutlenku węgla i wyższej wydajności, czyli o produkcji wodoru i ładowaniu pojazdów elektrycznych.
Brytyjski gigant
BP to brytyjski koncern naftowy, jeden z sześciu największych z tego sektora na świecie. Założony został w 1909 r. W ubiegłym roku zanotował stratę netto w wysokości 2,5 mld dolarów.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.