"Obecnie obowiązująca ustawa o kredycie konsumenckim ustanawia limit kosztów pozaodsetkowych, zaś jego dalsze zaostrzenie w proponowanej regulacji trzeba ocenić jako zbyt restrykcyjne, zwłaszcza w sytuacji, gdy od wprowadzenia poprzedniego limitu upłynęło zbyt mało czasu, by możliwa była rzetelna ocena skutków jego wprowadzenia. Trzeba wyrazić obawę, że proponowane rozwiązanie nie pozwoli na utrzymanie rentowności szeregu produktów, w efekcie stwarzając ryzyko odcięcia klientów od legalnego źródła finansowania i rozwoju szarej strefy na rynku pożyczkowym. Ograniczenia kosztów kredytu mogą bowiem prowadzić do zwiększenia liczby negatywnie rozpatrywanych wniosków o udzielenie kredytu i wzrostu kosztów kredytu dla pozostałych klientów" - czytamy w komunikacie.
18 lutego 2019 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu przeciwdziałania lichwie. W projekcie przewiduje się ograniczenie pozaodsetkowych kosztów związanych z zawarciem pożyczek. Zgodnie z propozycją zmian w kodeksie cywilnym, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej, w umowie pożyczki pieniężnej zawieranej z osobą fizyczną i niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby wysokość kosztów pozaodsetkowych ma nie przekraczać wysokości określonej we wzorze zawartym w ustawie. Zgodnie z § 2 ustawy pozaodsetkowe koszty, o których mowa powyżej, w całym okresie spłaty pożyczki nie mogą być wyższe od 25% całkowitej kwoty pożyczki. Jednocześnie suma zabezpieczenia roszczeń z tytułu umowy pożyczki pieniężnej nie może być wyższa od sumy wartości przedmiotu pożyczki powiększonej o odsetki maksymalne obliczone bezpośrednio od tej kwoty za okres dwóch lat oraz maksymalnych kosztów pozaodsetkowych, chyba że przepis
szczególny stanowi inaczej, przypomniano.
"Odnosząc się do jednego z kluczowych rozwiązań nowelizacji, jakim jest ograniczenie maksymalnych pozaodsetkowych kosztów pożyczek i kredytów, należy wskazać na złożony charakter tego zagadnienia. Z jednej strony ustawowe ograniczenie tych kosztów ma zwiększać poziom ochrony klientów i doprowadzić do wyeliminowania zjawiska lichwy, z drugiej należy mieć na względzie realne koszty operacyjne związane z udzielaniem oraz obsługą pożyczek, koszty zabezpieczenia ryzyka oraz koszty finansowania" - podsumowano.