Banki Czarneckiego znowu szukają swojego giełdowego dna. W czwartek Getin Noble po pół godzinie sesji spadał o 3,5 proc., czyli tyle samo co w środę. Idea Bank choć w maju rósł tylko na czterech sesjach giełdowych, to w czwartek spada o 5,6 proc.
80,8 mln zł straty netto Idea Banku sprowadziło jego kapitały własne do poziomu 194 mln zł. Jeszcze nieco ponad dwa takie kwartały, a wartość księgowa będzie ujemna, czyli zobowiązania przewyższą aktywa. W normalnej gospodarce coś takiego jest trudne do utrzymania i występuje niezwykle rzadko (patrz Play Communications), a co dopiero w bankach, które muszą mieć określone parametry kapitałowe.
Zobacz też: Afera KNF. Czy Leszek Czarnecki może chcieć odszkodowania?
Co ciekawe aktywa banku utrzymały się na niezmienionym poziomie, więc nie widać żadnej ucieczki depozytów. Klienci na szczęście banku dali się przekonać, że panika jest niewskazana.
Bankowi udało się nawet zwiększyć akcję depozytową, przyciągając pieniądze głównie od ludności na depozyty terminowe. W ciągu kwartału zwiększyły się one o miliard złotych do 16 mld zł. Ludzie dają się namówić na depozyty oprocentowane na 4 proc., nie zastanawiając się, że z takim oprocentowaniem to można wziąć na rynku kredyty hipoteczne. Bank oferując takie warunki zgadza się na wysokie ryzyko.
Czytaj też: Idea Bank pokazał wyniki. 1,9 mld zł na minusie
Widać to zresztą po wynikach operacyjnych. Wysokie oprocentowanie depozytów zbiło w pierwszym kwartale wynik odsetkowy do zaledwie 109,3 mln zł z 158,3 mln zł rok temu. To odwrotnie niż tendencja rynkowa - inne banki właśnie marże odsetkowe śrubują teraz do granic możliwości (niskie oprocentowanie depozytów i run na pożyczki konsumpcyjne).
Współczynniki kapitałowe Idea Banku są już dużo poniżej wymaganych poziomów. Wskaźnik adekwatności kapitałowej CET 1 przy wymaganym minimum 10 proc. na poziomie grupy Idea Banku wynosi na koniec marca 0,53 proc. Współczynnik kapitału TIER 1 powinien być minimalnie 11,5 proc. a w Idea Banku jest 0,53 proc. Łączny wskaźnik adekwatności kapitałowej TCR zamiast minimum 13,5 proc. wynosi 1,75 proc. Ewidentnie bank przyjął strategię na przetrwanie.
W ubiegłym roku bank zrobił olbrzymie odpisy na złe kredyty. Ma w swoim portfelu na koniec marca ma takich jeszcze 1,3 mld zł, na które nie zrobił odpisu (czyt. nie są wpisane w straty). Stanowi to 7,5 proc. wartości portfela netto.
Getin Noble też na dużym minusie
Drugi bank z "Grupy Czarneckiego", czyli Getin Noble Bank jest w lepszej sytuacji kapitałowej - tylko w przypadku TIER 1 znajduje się poniżej limitów. Ale wyników działalności wcale lepszych nie ma.
Strata w pierwszym kwartale wyniosła 157,7 mln zł w porównaniu z 42 mln zł na minusie rok temu. I te dane nadchodzą po złym 2018 roku, kiedy bank stracił prawie pół miliarda złotych. Można się było spodziewać, że po wielkich odpisach teraz już nic rynku nie zaskoczy. A tu "bach".
GNB podobnie jak Idea wcale nie zmniejszył skali działania. Aktywa wzrosły do 54 mld zł, z 50 mld zł rok temu, czyli można powiedzieć, że rozwija działalność. Depozyty osób fizycznych wzrosły o 9 mld zł do 40,4 mld zł, w tym o 4 mld zł na rachunkach bieżących, a o 5 mld zł w depozytach terminowych.
Bank jest ostrożniejszy w ofercie oprocentowania niż Idea, ale 2,6 proc. na 3-miesięcznej lokacie to i tak dużo wyżej od tego, co daje rynek. Jak widać klientów udało się zachęcić.
Ale co z tego jak zyski na odsetkach spadły do zaledwie 219,2 mln zł z 296,9 mln zł? Spadły też o ponad połowę zyski z prowizji, czyli to z czego banki finansuje swoją działalność się poważnie skurczyło. Tu też widać z raportu walkę o przetrwanie. Pytanie jak długo taka walka może potrwać?
Bank ma w swoim portfelu jeszcze 3,3 mld zł złych kredytów (kredyty z utratą wartości - koszyk 3), na które nie zrobił jeszcze odpisów. Stanowi to 8,4 proc. portfela netto. Większość z nich to kredyty hipoteczne.
Złe kredyty hipoteczne
GNB na połowę ze złych kredytów mieszkaniowych zrobił już odpisy, co kosztowało go 2,4 mld zł, ale wciąż 2,1 mld zł widnieje w księgach rachunkowych. Na 23,8 mld zł udzielonych. A to przecież kredyty hipoteczne, które w innych bankach są najlepiej spłacane.
Kredyty indeksowane do franka szwajcarskiego to 9,3 mld zł, czyli 39 proc. całego portfela. Ich wartość spadła w ciągu trzech pierwszych miesięcy roku o ponad sto milionów złotych. Bank musi na te kredyty trzymać większe zabezpieczenia niż na złotowe.
Podsumowując, sytuacja banków Czarneckiego to poważny problem dla całej branży bankowej. Przez lata działały na wysokim ryzyku i to teraz odbija się na ich działalności. Bez szybkiego dostarczenia nowego kapitału ich przyszłość stoi pod dużym znakiem zapytania.
Getin Noble Bank obsługuje 1,4 mln klientów detalicznych i 200 tys. małych i średnich przedsiębiorstw. Idea Bank obsługuje 200 tys. przedsiębiorców, a depozyty złożyło 300 tys. klientów detalicznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl