- Najważniejszym wydarzeniem ostatnich godzin na rynku jest informacja, że w wyniku nalotu USA śmierć poniósł wysoko postawiony irański generał Kasem Sulejmani. Była to osoba blisko powiązana z tzw. Najwyższym Przywódcą. Podbija to ryzyko geopolityczne związane ze Środkowym Wschodem, a sam Iran zapowiada surową zemstę. Na rynku obserwujemy podbicie wyceny kontraktów na ropę oraz walut zaliczanych do bezpiecznych przystani - komentuje sytuację Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.
Czytaj więcej: Atak USA na Iran. Sikorski komentuje: bardzo niebezpieczna mieszanka. Ma apel do rządu
Na pewno do "bezpiecznych przystani" nie można zaliczyć polskiej waluty. Tym samym inwestorzy pozbywają się jej na rzecz np. franków szwajcarskich, japońskich jenów czy dolarów. Kursy tych walut od rana wyraźnie wzrosły.
Po godzinie 13:00 dolar był wyceniany na 3,82 zł, a więc 3 grosze wyżej niż kilkanaście godzin wcześniej. Za franka trzeba dać 3,92 zł, a jeszcze wczoraj wieczorem chodził po 3,90 zł.
Notowania dolara w nowym roku
Nie ma też śladu po czwartkowym umocnieniu złotego w stosunku do euro. Cała przewaga została roztrwoniona i kurs wrócił powyżej 4,25 zł.
Podobnie ma się sytuacja na warszawskiej giełdzie. W czwartek GPW była najsilniejszym rynkiem w Europie, zyskując ponad 2 proc. W piątek gorzej jest tylko na parkiecie w Turcji i Grecji. Indeks największych polskich spółek traci na wartości ponad 1,5 proc.
Notowania WIG20 w nowym roku
- Sielankowe nastroje z pierwszego dnia handlu nie trwały długo. Doniesienia o amerykańskiej interwencji na Bliskim Wschodzie wstrząsnęły rynkami, powodując przede wszystkim mocny wzrost i tak drogiej ostatnio ropy - zauważa Przemysław Kwiecień, ekonomista Domu Maklerskiego XTB.
Rano, gdy opisywaliśmy pierwszą reakcję inwestorów, baryłka ropy na giełdzie w Nowym Jorku drożała około 2 proc. Teraz zwyżka jest już blisko dwukrotnie większa. Eksperci ostrzegają, że efektem może być m.in. droższe tankowanie.
- Ropa jest najdroższa od września, kiedy to doszło do ataków na saudyjskie instalacje, o które oskarżali oni Iran. Wtedy sprawa uległa wyciszeniu, a ropa potaniała, bo okazało się, że można szybko przywrócić produkcję. Teraz reakcja rynku również ma charakter głównie zapobiegawczy. Takie sytuacje zwykle powodują krótkotrwałe reakcje i być może tak będzie i tym razem. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że Iran może być skłonny do coraz bardziej desperackich zagrań - ostrzega Kwiecień.
Czytaj więcej: Atak lotniczy USA na Syrię. Dziesiątki zabitych
Wspomniana już wcześniej ucieczka inwestorów do "bezpiecznych przystani" widoczna jest też dobrze w przypadku notowań złota. Uncja kruszcu na giełdzie drożeje blisko 1,5 proc. Za około 31 gram złota trzeba zapłacić już 1550 dolarów - najwięcej od 4 miesięcy.
Notowania złota w nowym roku
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl