Zyski operacyjne platform wydobywczych grupy Lotos zeszły w trzecim kwartale do zaledwie 14,6 mln zł. Jeśli odliczyć koszty finansowe to są na minusie. Co się stało?
Wydobycie w trzecim kwartale było na nawet nieznacznie wyższym poziomie niż rok temu. Dziennie Lotos pozyskuje 17,8 tys. baryłek węglowodorów, głównie w Norwegii i w polskiej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego. Ale ceny rynkowe ropy i gazu akurat ostatnio spadają.
Notowania gazu ziemnego poszły w dół o 59,5 proc. rok do roku w trzecim kwartale, a ropy o 17,4 proc. - podaje Lotos w raporcie finansowym. Co więcej, wydobycie niby rośnie, ale wolumen sprzedaży spadł o prawie 10 proc. rok do roku. Spadek sprzedaży dotyczy głównie polskich złóż. I w rezultacie, choć złoże Utgard na Morzu Północnym koło Norwegii uruchomiono trzy miesiące szybciej niż zakładał harmonogram, to jednak wyniki mocno spadły.
Zobacz też: Fuzja Orlenu z Lotosem pozwoli na tańsze zakupy ropy. "Łatwiej będzie konkurować na globalnym rynku"
- Spodziewamy się, że średnia produkcja ze złoża Utgard przypadająca na Grupę Lotos wyniesie w czwartym kwartale 2019 roku ok. 9 tys. baryłek ekwiwalentu ropy dziennie - powiedział wiceprezes Grupy Lotos ds. produkcji i handlu Jarosław Kawula w rozmowie z ISBnews w kuluarach konferencji prasowej.
Jak zaznaczył, do tego dojdzie spodziewany wzrost wydobycia ze złoża B8, po zainstalowaniu na nim docelowego centrum produkcyjnego, czyli przebudowanej platformy "Petrobaltic".
- W sumie zakładam, że nasza produkcja w IV kwartale będzie już znacząco wyższa niż rok wcześniej. Inna sprawa, na ile będzie to dla nas korzystne, biorąc pod uwagę aktualną, bardzo niską cenę gazu ziemnego - dodał Kawula.
Zakaz handlu nie wystarczył
Mniejsze zyski były nie tylko na wydobyciu, ale też na produkcji i handlu. Zamiast 735,1 mln zł zysku operacyjnego w trzecim kwartale ubiegłego roku było 480,6 mln zł. I to mimo wzrostu marży na oleju napędowym o 6,2 proc. rok do roku i utrzymaniu marży na benzynie.
Lotosowi służy efekt zakazu handlu w niedziele. Wynik operacyjny stacji paliw wzrósł w trzecim kwartale o aż 76 proc. do 61,6 mln zł, choć przychody wzrosły tylko o 3 proc.
Niższe o aż 4,5 proc. były jednak przychody z przerobu ropy. To konsekwencja spadku cen rynkowych. W dół (o 2,5 proc.) poszedł też wolumen produkcji. Głównie na produktach ciężkich, na których rafinerie zwykle mają straty.
Produktów ciężkich Lotos wytwarzać będzie dużo mniej po finalnym uruchomieniu zbudowanej za 2,3 mld zł instalacji EFRA. Instalacja rozpoczęła już komercyjną produkcję w trzecim kwartale, ale trwa jeszcze faza prób i testów. Dzięki niej z tej samej ropy co obecnie Lotos produkować będzie o 900 tys. ton więcej wysokomarżowych produktów, czyli mniej będzie olejów ciężkich, a więcej lekkiego oleju napędowego i benzyny surowej. Dzięki EFRA rozpoczęto w sierpniu sprzedaż koksu naftowego, czyli odpadku procesu koksowania.
W efekcie powyższych czynników Grupa Lotos zarobiła na czysto zaledwie 125,9 mln zł w porównaniu do 631,6 mln zł rok temu. Przychody spadły o 5,6 proc. do 7,88 mld zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl