Zakłady Mięsne Henryk Kania przyznały, że pełnomocnik zarządcy spółki otrzymał zarządzenie zabezpieczenia, na podstawie którego "prokuratura regionalna zawnioskowała do urzędu skarbowego o dokonanie zabezpieczenia na mieniu spółki należności pieniężnej w kwocie 14,7 mln zł".
Zabezpieczenie dotyczy zwrotu równowartości uzyskanej korzyści majątkowej na rzecz Drugiego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej, w kwocie co najmniej 14 mln 700 tys. zł. Jak czytamy w komunikacie, ma to związek z popełnieniem przez prezesa zarządu spółki przestępstw.
Zabezpieczenie ma być dokonane przez m.in. zajęcie 5,1 mln zł wierzytelności przysługującej ZM Henryk Kania w związku z roszczeniem o zwrot podatku z czerwca tego roku. Kolejne Prawie 192 tys. zł znajduje się na rachunku Drugiego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Bielsku-Białej. To kwota wyegzekwowana w innym postępowaniu prowadzonym wobec spółki.
Wobec ZM Henryk Kania toczy się w tej chwili wiele postępowań ze strony urzędników prokuratury, CBŚ i innych organów kontrolnych. W związku z utratą przez spółkę płynności i zdolności do regulowania zobowiązań jest ona w trakcie restrukturyzacji.
Firma ma problem z długami. Do tego nie zarabia. Po pierwszym półroczu ZM Henryk Kania miały 866 mln zł straty netto. Przychody ze sprzedaży w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku spadły z 565 do 383 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl