"Według danych członków Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego sprzedaż piwa w pierwszych tygodniach trwania epidemii (marzec 2020) była niższa o ok. 4,5-5% w porównaniu do takiego samego okresu roku ubiegłego. To sprawia, że tradycyjnie rozpoczynający się o tej porze sezon piwny w tym roku stoi pod dużym znakiem zapytania" - czytamy w komunikacie.
Zamknięcie lokali gastronomicznych, hoteli i barów - to kolejne, bardzo istotne wyzwanie stojące przed branżą, podano także.
"Zatrzymanie sprzedaży w sektorze gastronomicznym oraz brak dodatkowych impulsów do konsumpcji piwa w postaci spotkań towarzyskich, prawdopodobnie przełożą się na wielkość spożycia piwa w tym roku" - powiedział dyrektor generalny ZPPP - Browary Polskie Bartłomiej Morzycki, cytowany w komunikacie.
Obroty małych browarów obniżyły się znacząco, a w niektórych przypadkach spadły do zera, podano także.
"Wiele browarów rzemieślniczych stoi na skraju bankructwa i tylko szybkie, zdecydowane ruchy ze strony rządzących są w stanie uratować te biznesy przed całkowitą likwidacją. Dlatego apelujemy, byśmy mogli sprzedawać online i aby sprzedaż zdalną oraz z dostawą do domu mogły realizować wszystkie podmioty posiadające już jakiś rodzaj zezwolenia detalicznego. Tego rodzaju pomoc byłaby całkowicie bezkosztowa dla budżetu państwa" - powiedział prezes Polskiego Stowarzyszenia Browarów Rzemieślniczych Marek Kamiński, cytowany w komunikacie.