"Nie spodziewam się wprowadzenia 'polskiego TLTRO'. Z punktu widzenia banków, z różnych przyczyn, także podatkowych, rośnie atrakcyjność zakupu obligacji skarbowych lub udzielania kredytu hipotecznego czy konsumpcyjnego. W takiej sytuacji polscy przedsiębiorcy, jeżeli mogą, najchętniej finansują inwestycje swoimi oszczędnościami lub pożyczkami pozabankowymi, zaciąganymi na wysoki procent. Dlatego też polityka umiarkowanej inflacji uderza również w nich, tak jak w emerytów, rencistów, pracowników budżetówki i wszystkie osoby, którym trudno jest negocjować podwyżki swoich uposażeń" - powiedział Zubelewicz w rozmowie z ISBnews.
Za wprowadzeniem "polskiego TLTRO" opowiadają się członkowie RPP Eugeniusz Gatnar i Łukasz Hardt. Gatnar niedawno tłumaczył, że w ramach TLTRO banki komercyjne mogłyby pożyczać z NBP środki po niższej stopie niż referencyjna. Inaczej niż w strefie euro, pożyczki NBP byłyby jednak udzielane pod zastaw, byłyby zabezpieczone. To zapewniałoby im zgodność z prawem.
Renata Oljasz