"Mamy możliwości finansowe i produkcyjne na zwiększenie portfela. Podejmujemy działania w tym zakresie, ale nie chcemy powtórki z lat 2016-2017. Nasz obecny portfel zamówień zapewnia nam bezpieczeństwo działalności. Nie chcemy pozyskiwać kontraktów na każdych warunkach i w tym roku pozyskaliśmy ich mniej, niż byśmy chcieli. Jeśli do końca roku podpiszemy umowy na dwa kontrakty na infrastrukturę miejską - w Szczecinie i Grudziądzu - to pozyskamy ok. 400 mln zł nowych zamówień. W grze jest jeszcze kilka postępowań kolejowych, w których bierzemy udział" - powiedział Nowak w rozmowie z ISBnews.
"Nasze ambicje nadal są takie, by być jednym z największych wykonawców infrastruktury szynowej na rynku" - dodał.
Wyjaśnił, że w obecnej sytuacji końca perspektywy UE pojawiają się na rynku oznaki wojny cenowej.
"W tej chwili PKP PLK ogłaszają ostatnie przetargi z tej perspektywy unijnej. Jest ich stosunkowo niewiele jak na dość duży rynek wykonawców i jest wśród nas niepokój; pojawiają się oznaki wojny cenowej. Przetargi są rozstrzygane w aukcjach elektronicznych, kończą się cenami sporo poniżej kosztorysów inwestorskich. Nauczeni doświadczeniami z roku 2016, działamy raczej ostrożnie i nie schodzimy poniżej określonej granicy cenowej" - powiedział szef ZUE.
Podkreślił, że wykonawcom w tej chwili najbardziej zależy na poznaniu harmonogramu przetargów ich głównego zamawiającego na 2021 r.
"PKP PLK niedawno poinformowały, że ogłoszą w przyszłym roku przetargi o wartości kilkunastu miliardów złotych, ale na dzisiaj nie wiadomo, kiedy te przetargi zostaną ogłoszone i jaki będzie ich harmonogram czasowo-finansowy. Czy będzie to systematycznie od początku roku, czy dopiero w drugiej połowie roku. Tej wiedzy na razie brakuje. Gdyby była, to wykonawcy mogliby wybrać, które zadania ich interesują, np. pod względem geograficznym, czy wielkości zadania. Przy braku chociażby przybliżonego harmonogramu wszyscy startują we wszystkich przetargach. Liczymy, że PLK, zgodnie z deklaracją, w najbliższym czasie przekaże rynkowi również harmonogram postępowań przetargowych na rok przyszły" - wyjaśnił.
"Obecnie mamy portfel na 1,6 mld zł i na najbliższy czas to nam zapewnia pracę. Wierzę, że inwestycje w miarę szybko ruszą, mimo 'tradycyjnych' perypetii związanych ze zmianą perspektywy unijnej czy obecnego zamieszania politycznego w strukturach europejskich związanego z uchwalaniem budżetu unijnego i funduszu odbudowy" - zakończył prezes.
Głównym przedmiotem działalności grupy kapitałowej ZUE jest projektowanie oraz realizacja, w formule generalnego wykonawstwa, kompleksowych usług budowy i modernizacji linii tramwajowych oraz kolejowych, wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Spółka jest notowana na GPW od 2010 r. Skonsolidowane przychody ZUE wyniosły 996 mln zł w 2019 r.
Tomasz Chaberko