Umowę na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS wypowiedział Comarchowi 20 lutego, przed terminem. Urzędnicy obawiali się, że firmie nie uda się wyrobić z pracami i woleli nie ryzykować. Mimo że potwierdzone zostało kompletne przygotowanie merytoryczne Comarchu w zakresie funkcji integratora oraz w zakresie 67 metryk z 74 metryk ogółem. Systemem z powrotem zajęło się Asseco Poland.
Jednocześnie ZUS zażądał od Comarchu pieniędzy. Kara umowna 24,2 mln zł miała być wypłacona przed końcem lutego. Później Comarch odgrażał się, że pójdzie na drogę sądową, a zakład spuścił z tonu. Odraczał kolejne terminy płatności. Nie inaczej było we wtorek.
Comarch otrzymał od CaixaBank informację o wpłynięciu oświadczenia od ZUS o odroczeniu wykonania żądania wypłaty 24,2 mln zł do 6 sierpnia 2019 roku. Przez ten czas będą prowadzone rozmowy ugodowe - wynika z komunikatu Comarchu.
Zobacz też: Dobrowolna składka na ZUS. Pracodawcy: Tak, ale pod jednym warunkiem
Gdyby nie odroczenie, bank musiałby przelać ze środków Comarchu żądaną kwotę już 1 lipca z bankowej gwarancji należytego wykonania umowy.
Spółka podawała, że utworzy rezerwę w wysokości 24,2 mln zł, która zostanie uwzględniona w sprawozdaniu finansowym grupy Comarch za rok 2018, ale uznaje żądania wypłaty z gwarancji za bezzasadne.
Czytaj też: ZUS kontra Comarch. KIO orzekła na korzyść ZUS
W czerwcu Comarch wygrał jednak na początku czerwca przetarg na kolejne usługi dla zakładu, a konkretnie na migrację domeny świadczeniowej. Krakowska firma może na tym zarobić 38 mln zł. To, czy Comarch będzie kontynuował prace w drugim etapie, zależy, czy po trzech miesiącach, tj. pod koniec sierpnia, umowa zostanie przedłużona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl