"W zależności od tego, jaka będzie generacja energii z OZE do końca roku - a rezultaty będziemy znali gdzieś pod koniec roku 2021 - i jeżeli będzie na tym poziomie zużycie energii, a może być lekkie załamanie, to gdzieś w okolicach 13%, może nam się uda - pod 14% powinniśmy zrealizować" - powiedział Zyska dziennikarzom w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Podkreślił jednak, że również inne państwa europejskie mają trudności z realizacją swoich celów OZE. Jego zdaniem, Polska nie powinna się spodziewać sankcji z tytułu niespełnienia celu 15% OZE ze strony Komisji Europejskiej.
"Broni nas to, że my w tej chwili podejmujemy bardzo zdecydowane działania pozytywnie oceniane przez Komisję Europejską w kontekście rozwoju OZE, nowych źródeł, dużych, wielkoskalowych mocy w fotowoltaice i energetyce wiatrowej" - wskazał wiceminister.
"Jeśli zostaną zrealizowane inwestycje zakontraktowane w ramach aukcji OZE w 2018 i 2019, które oddaliły się w czasie ze względu na pandemię, i powstaną w 2021 r. - jeśli chodzi o wiatr na lądzie, to jest ok. 3 GW mocy, a jeśli chodzi o fotowoltaikę to również są duże wolumeny - istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu roku 2021 osiągniemy poziom 15%" - podsumował Zyska.
Według danych Eurostatu, udział energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto wyniósł w Polsce 11,3% w 2018 r. wobec 11% rok wcześniej i wobec celu 15% w 2020 r.